12.04.2013

Pasztet



ten pasztet przygotowywałam już kilka razy, pierwszy raz jednak tak dobrze udało mi się go doprawić, przy dużej ilości mięsa dostosowanie odpowiedniej ilości przypraw okazało się dla mnie początkowo kłopotliwe, myślałam, że dodałam już dużo wszystkiego, a po zapieczeniu okazywał się nadal delikatny chyba dopiero przy tym pasztecie doszlifowałam idealnie proporcje przypraw i mięsa

przepis pochodzi od koleżanki męża z pracy, jadał go wiele razy i ciągle zachwalał ....dziękujemy Iwono :) jedyne co zmieniłam to dodatek kolendry i zmielonego kminku. Robię go rzadko, ale zdecydowanie kojarzy mi się z Wielkanocą, w tym roku szpitalna przygoda pokrzyżowała moje plany kulinarne, obyło się bez paschy, którą tak bardzo chciałam zrobić i wielu innych rzeczy, jednak bez pasztetu nie dało rady, tydzień po świętach ale udało mi się go zrobić 

składniki:
2,5 kg różnego mięsa 
(np. karkówka, łopatka, drób, cielęcina, królik)
0,5 kg wątróbki drobiowej
duża garść grzybów suszonych
2 bułki pszenne
opakowanie kremówki
porcja włoszczyzny
ziele angielskie, liście laurowe
sól, pieprz
gałka muszkatołowa
majeranek
kolendra
mielony kminek
2 jajka
odrobina masła i bułki tartej

Mięso gotujemy z grzybami i przyprawami do miękkości (sól, pieprz, ziele angielskie, liście laurowe, tych dwóch ostatnich zapamiętuję ile dałam, aby przed mieleniem tyle samo ich wyjąć) Pod koniec gotowania dodać włoszczyznę, gdy będzie miękka dodać wątróbkę i gotować około 15 minut. Wszystko wyjąć, odcedzić. Zmielić lub zblendować. Dwie bułki pszenne namoczyć w pozostałym rosole i nasiąknięte dodać do masy pasztetowej. Dodać opakowanie kremówki i przypraw tyle ile lubimy, z mojego doświadczenia wynika, że im więcej tym lepiej . Próbować czy nam smakuje, gdyby masa była za sucha podlać odrobiną pozostałego rosołu. Na koniec wbić dwa surowe jajka, pomieszać i  zapiekać w wysmarowanych masłem i wysypanych bułką tarta foremkach w temperaturze 160-170 stopni przez 1,5 godziny.

Gotowe! Pasztet doskonale nadaje się jako dodatek do chleba, lub jako oddzielna przekąska podana np z sosem chrzanowym, ja uwielbiam. Dziś do obiadu również wykorzystałam pasztet, pokroiłam na kwadraty ciasto francuskie, na środek włożyłam kawałek pasztetu, zawinęłam krawędzie i zapiekłam. Świetne paszteciki do barszczu. No i zapomniałam wspomnieć o wspaniałym rosole powstałym z gotowania mięsa, który był w tym tygodniu bazą dla dwóch smacznych zup.

37 komentarzy:

  1. dokładnie tak powinien wyglądać mój ulubiony pasztet:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniale się prezentuje, zjadłabym :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ja lubię pasztety!
    Smaku mi narobiłaś...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no więc ja również uwielbiam, sama zjadłabym teraz z chęcią!

      Usuń
  4. Ja ostatnio gustuje raczej w pasztetach z fasoli, ale wierze, ze Twoj jest tez pyszny. Wyglada cudnie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warzywne również lubię, ale takiego mięsnego nic nie zastąpi!

      Usuń
  5. W święta, czy po świętach....nie ma jak prawdziwy, domowy pasztet!!! Smakowitości!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj chętnie bym taki domowy pasztecik zjadła.. odkąd zaczęłam czytać skład sklepowych pasztetów unikam ich jak ognia, więc Twój przepis jest dla mnie jak znalazł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skład pasztetów sklepowych to rzeczywiście lektura dla odważnych !

      Usuń
  7. Doskonały! Nigdy nie dodawałam kremówki do pasztetu. Muszę wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdy pierwszy raz dostałam ten przepis, stwierdziłam, że bez sensu ta kremówka, po co taki tłusty? ale jednak dość mocno się kruszył bez niej, więc dodatek kremówki jest jak najbardziej na miejscu :)

      Usuń
  8. uwielbiam domowy pasztecik ;d

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziś zjadłam ostatnie plasterki suszonej polędwicy wg Twojego przepisu na suszony schab:-), czas na pasztet:-). Wygląda wspaniale:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. wygląda wspaniale, chętnie bym spróbowała! taki pasztet to prawdziwa ozdoba stołu:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny pasztet- jeżeli można tak pasztet określić :)
    Lubię dodawać warzywa do środka, bo jest wtedy bardziej wilgotny i niekoniecznie trzeba dodawać tak dużo tłustego mięsa. Pomysłu z kremówką nie znałam. Nie wpadłabym na to, aby dodać śmietanę do pasztetu, ale na pewno spróbuję następnym razem. Teraz czas na pasztet z żurawiną ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja daję warzywa i nalewkę, ale Twój też spróbuję:-) I ta śmietana też mnie zaskoczyła:-) Pysznie wygląda:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a mnie zaskoczyła nalewka, nie miałam pojęcia, że można ja dodać do pasztstu

      Usuń
  13. Właśnie wczoraj wyjęłam z czeluści zamrażarki pasztet świąteczny mojej Mamy.. stęskniłam się za tym smakiem:) a u Ciebie znów mnie kusi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taki odmrożony kawałek potrafi baaardzo ucieszyć :)

      Usuń
  14. Wspaniały! Uwielbiam pasztety, a Twój prezentuje się baardzo smakowicie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam domowe pasztetu :) Najczęściej jem z chlebkiem i konfiturą z czerwonej cebuli :) rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z taką konfiturą to bardzo ciekawa propozycja !

      Usuń
  16. Pasztet z serii wiemy co jemy.Sama bym się wprosiła na niego. Bo kupnych pasztetów to boję się jeść a uwielbiam ogólnie. Takim domowym to można się zajadać bez końca :-)Z grzybkami do tego ale smaki mi narobiłaś

    OdpowiedzUsuń
  17. Marzy mi sie zrobienie kiedys takiego domowego pasztetu. mysle nawet, ze kiedys sie skusze:) Alez on apetycznie wyglada!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zrobisz z pewnością, a potem już będziesz robić zawsze!

      Usuń
  18. świetny domowy pasztet! mnie też kojarzy się głównie z Wielkanocą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze gdy go zrobię i tak się nim zajadam obiecuję sobie, że będę go robić częściej :)

      Usuń