30.11.2012

Kluski ze szpinakiem


   znacie takie chwile, kiedy wpadacie, zmęczone po pracy do domu, torby zakupów do rozpakowania, w domu bałagan, dzieci głodne marudzą, a dodatkowo nie mamy obiadu .... o rany ja miałam tak wczoraj .....
wpadam w panikę, otwieram lodówkę, ssie mnie z głodu, dzieci pytają czy już jemy.... szybko, szybko myśl co by tu zrobić..... i przypomniało mi się! słyszałam ostatnio w radiu o poznańskiej szkole, w której większość zapytanych dzieci nie cierpi szpinaku (moje akurat lubią) ale za to uwielbiają kluski Shreka .... i to był strzał w dziesiątkę! mąka, szpinak, jajko i obiad gotowy :)

składniki:
250g świeżego szpinaku
1 szklanka mąki razowej żytniej
1 szklanka mąki pszennej
1 jajko
woda (mniej więcej pół szklanki)
płaska łyżeczka soli
duży przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku

Szpinak myjemy, osuszamy i blendujemy. Do szpinaku dodajemy jajko, mąkę i sól, mieszamy dolewając wodę. Łyżką rzucamy na gotującą się osoloną wodę, gotujemy około 5 minut do wypłynięcia. Ja podałam z podsmażoną cebulką i pokrojoną szynką, posypane startym serem grana padano.

Wierzcie mi przepyszne, dzieciaki zajadały, aż im się uszy trzęsły, a dziś opowiadały cioci z dumą i przejęciem, że jadły kluski Shreka :)

Pani Krysia nabiera dzieci na kluski Shreka

fajny obiad, z pewnością będę robić częściej ...

29.11.2012

Greckie plecionki z cytrusami



upieczone wczoraj na szybko, przepis pochodzi z książki "Smakowite prezenty" Sigrid Verbert
był to słodki prezent dla kolegów i koleżanek w pracy, zjedzone już, więc chyba smakowały ....

składniki:
280 g mąki
120 g masła
100 g cukru
4 łyżki świeżej śmietany
2 żółtka
szczypta soli
starta skórka z 2 cytryn i z 1 pomarańczy
(na około 30 plecionek)

Masło utrzeć z cukrem na jasną puszysta masę. Dodać jajka i śmietanę. Oddzielnie wymieszać mąkę z solą i ze startą skórką cytryn i pomarańczy i wsypać do utartej masy. Włożyć do lodówki na 30 minut. Zrobić z ciasta wałeczki długości 20 cm, zagiąć je na pół i delikatnie zapleść. Ułożyć plecionki na blasze i piec w temperaturze 180 stopni przez około 25 minut.
Ja nie dodałam skórki pomarańczy, bo nie miałam w domu, piekłam 20 minut z termoobiegiem

Typowo cytrynowe ciasteczka, bardzo aromatyczne ...

27.11.2012

Pierniki staropolskie



   no więc u mnie od niedzieli pachnie już świętami, produkcja kartek świątecznych rozpoczęta, lista prezentów prawie gotowa, no i najważniejsze ... mam już ciasto na pierniki, piękne, pachnące i do tego z podwójnej porcji !

   przepis na te pierniki zdobyłam od mamy koleżanki, gdy jeszcze chodziłam do liceum .... jak dobrze, że ich wtedy spróbowałam .... w tej chwili nie wyobrażam sobie bez nich świąt, piekę je przynajmniej od 12 lat, ale tylko raz w roku, czasem zdarzają się oczywiście inne pierniczki, takie bardziej kruche robione na szybko, ale te pojawiają się tylko przed świętami, są grube, pulchne, niesamowicie aromatyczne, no po prostu wyjątkowe

składniki:
l litr miodu
2 kg mąki (ja daję o mniej więcej szklankę mniej, potem tej szklanki mąki używam do podsypywania ciasta przy wałkowaniu )
0,5 kg cukru (zrobić karmel, czyli przepalić na patelni dolewając 0,5 szklanki wody)
6 jaj
szklanka kwaśnej śmietany
1 margaryna
1 smalec
2 łyżki amoniaku lub sody
1 łyżeczka proszku do pieczenia
przyprawy do piernika (im więcej tym lepiej, ja robiąc z podwójnej porcji, daję po opakowaniu cynamonu, mielonych goździków, kardamonu, imbiru, 1 łyżkę gałki muszkatołowej, około 10 roztartych w moździerzu kulek ziela angielskiego, kolendry oraz 1 łyżki anyżu)


                         karmel

   Margarynę, smalec i miód rozpuścić. Zrobić karmel. Po ostygnięciu do tłuszczu z miodem dodać jajka, karmel, stopniowo mąkę z sodą i proszkiem, przyprawy i śmietanę. Ciasto należy zagnieść około miesiąca wcześniej  przechowywać w chłodnym miejscu, przykryte lnianą ściereczką. Po 3-5 tygodniach ciasto rozwałkować na 0,5 cm wykrawać pierniki, piec w temperaturze 170 stopni około 10 minut, zależy jak duże mamy foremki. Przechowywać w metalowej puszce, jeśli twardnieją można włożyć do puszki kawałek jabłka. 

   Z tego przepisu wychodzi około 200 średniej wielkości pierników, ja już po raz trzeci robię z podwójnej porcji, czyli do wycinania jakieś 400 sztuk, przyda się pomoc.. co roku pomaga mi siostra, której bardzo za to dziękuję :)


a oto pierniczki zeszłoroczne 


            Nina 6 lat

i trochę ozdabiania ....
fotka z 2009 roku

            Nina 4 lata
i nawet znalazłam z 2007

            Nina 2 lata

w tym roku Tymon z pewnością dołączy już do naszej piernikowej bandy i również będzie ozdabiał :)


24.11.2012

Marokańskie herbatniki z orzechami



   już ponad tydzień temu listonosz przyniósł do domu książkę Sigrid Verbert "Smakowite Prezenty", ale jak to bywa w życiu zabieganej Mamy nie miałam nawet czasu dokładnie jej przejrzeć .... a co dopiero wypróbować któregoś z przepisów
   dziś jednak się udało ... troszkę niespodziewani goście (pozdrawiam!) zmobilizowali mnie do upieczenia tych pysznych ciasteczek

składniki:
200 g mąki
100 g orzechów
100 g masła
100 g cukru (dałam 80)
1 jajko
szczypta proszku do pieczenia
garść migdałów lub orzeszków piniowych (u mnie orzechy włoskie)

   Zmielić orzechy na mąkę. Masło z cukrem utrzeć na puszysta masę. Dodać jajko i zmielone orzechy (ja użyłam niesolonych orzeszków ziemnych),  po czym wsypać mąkę i proszek do pieczenia. Mieszać, aż wszystkie składniki połączą się w jednolite ciasto. Uformować kuleczki wielkości orzecha i ułożyć na blasze. Na każdej kuleczce położyć lekko dociskając orzech i piec w temperaturze 180 stopni przez około 15 minut.

   Orzechowe ciasteczka jesienią mają swój urok ... smakowały pysznie, więc zdecydowanie polecam przepis, robi się je dosłownie w 10 minut
   Przepisy z tej książki pewnie nie raz pojawia się na moim blogu, książka to idealny wybór na prezent gwiazdkowy :)










23.11.2012

Zupa z porów



   Przepis pochodzi z mojego zbioru gazetowych wycinanek, a dokładniej z czasopisma Elle, sprzed jakichś może 10 lat, kartka pożółkła i poplamiona .... korzystałam z niej wielokrotnie, to była jedna sztywna strona, którą można podzielić na cztery części z czterema różnymi przepisami, ciekawsze zachowywałam
nareszcie przepis zostanie zapisany ...
z małymi zmianami, które wprowadziłam

składniki:
1 duży por
8 średnich ziemniaków
1 biała cebula
100 g ryżu
2,5 litra gorącej wody
4 łyżki masła
15 dag goudy lub innego sera
sól

   Obrać i umyć pory i ziemniaki, obrać również cebulę i cienko ja pokroić. W dużym garnku rozgrzać masło, wrzucić cebulę i dusić na małym ogniu przez kilka minut. Dodać pory i ziemniaki pokrojone w talarki i dusić jeszcze przez 10 minut.
   Następnie jarzyny zalać gorącą wodą, posolić i gotować około 50 minut, w połowie gotowania dodając ryż. Zupę podawać bardzo gorącą, posypać serem, świetnie smakuje jak się rozpuści. 
Jest to zupa znana w północnym rejonie Włoch, tam oczywiście podawana nie z goudą, lecz z serem fontina, będącym specjalnością tego regionu.
   Ja przyznam szczerze podaję z różnymi serami, np z grana padano, czasem ścieram ser na tarce, czasem kroję w kostkę

W wersji dzisiejszej z goudą, smakowało pysznie. W oryginale do zupy dodaje się tez natkę pietruszki, ja nie zawsze to robię.







nie ma to jak gorąca zupa przy takiej pogodzie ...

to my! tu orbita!



to my .... tu orbita!
czekamy, aż zupa z porów się ugotuje
przepis jutro

pozdrawiamy wszystkich odwiedzających bloga


22.11.2012

Domowy ser smażony


o niebo lepszy niż sklepowy ...

z dzieciństwa pamiętam smażony ser mojej babci (dla mnie robiony wtedy w wersji bez kminku) a potem długie długie lata jadałam tylko sklepowy, dopiero niedawno odkryłam na nowo smak tego prawdziwego domowego, teraz już koniecznie z kminkiem :)  

potrzebujemy:
1 kg białego sera (u mnie taki prawdziwy wiejski)
4 łyżki masła
2 żółtka
kminek

biały ser rozkruszamy do dużej miski, delikatnie podsypujmy płaską lyżeczką sody i solą, przykrywamy lnianą ściereczką i odstawiamy na dwa, trzy dni, albo do momentu, kiedy zapach zacznie nam już dość mocno przeszkadzać, ser powinien zacząć lekko się topić
na głęboką gorącą  patelnię wrzucam masło, dodaję ser i smażę kilka minut, aż ser całkiem się rozpuści, następnie dodaje sól, kminek i żółtka, płynny przelewam do szklanych pojemniczków
gotowe!




18.11.2012

Omlet z warzywami


   i znów moje ulubione niedzielne śniadanie, w tygodniu jemy w pracy, dzieci w przedszkolu i szkole, więc tylko weekendy pozostają na królewskie śniadania, fajnie tak rano zjeść coś dobrego ...

   dziś był to banalnie prosty w przygotowaniu omlet z warzywami, pysznie i zdrowo 

składniki:
8 jaj
4 płaskie łyżki mąki
4 łyżki słodkiej śmietany
warzywa jakie znajdziemy w lodówce
(u nas był to świeży szpinak, starta na tarce marchewka, po kawałku czerwonej, żółtej i zielonej papryki, kiełki brokuła)
jest to konkretna porcja na 4 osoby

jajka ubijam mikserem, dodaję soli, mąki i śmietany na koniec poszatkowane warzywa, obsmażamy z dwóch stron i gotowe



15.11.2012

Ciastka z amarantusem



  ..... a teraz zapraszam na szybkie ciastko do kawy :)
przepis błyskawiczny, kalorii niewiele, za to dużo, dużo przyjemności dla podniebienia
amarantus to jedna z najstarszych roślin uprawnych, zawiera w sobie dużo żelaza, wapnia i magnezu, a dodatkowo jest bogaty w błonnik
 ....  takie ciasteczka więc, możemy jeść z czystym sumieniem !
po moich zostały już tylko okruszki 

przepis znalazłam tutaj , zmieniłam ilość cukru, ale dlatego, że mój amarantus był już słodzony melasą

1,5 szkl. prażonego amarantusa 
1 banan
opakowanie rodzynek
1 jajko
1 szkl. mąki owsianej
1/4 szkl. oleju
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
małe opakowanie cukru waniliowego
szczypta soli

Cukier waniliowy, jajko, olej i rozgniecionego banana zmiksować.
   W oddzielnej misce wymieszać mąkę, sodę, proszek do pieczenia, sól, sparzone wcześniej rodzynki i prażony amarantus. Łyżką wymieszać składniki suche i mokre. 
  Na blachę wyłożoną podkładką silikonową, nakładać ciasto, nadając mu kształt, dowolny, u mnie klasyczne okrągłe ciasteczka. Piec w temperaturze 180 stopni około 10 minut
     Bardzo spodobało mi się w tych ciastkach to, że są bardzo miękkie, zupełnie odbiegają od ciastek owsianych, które zresztą tez są pyszne, ale jednak dość twarde i chrupiące, te bardziej przypominają biszkopty






Pizza ze szpinakiem i fetą




Pizza pojawia się u nas dość często, umieszczam zatem kolejną jej propozycję. Przepis na ciasto ten sam, sprawdzony już od wielu lat. Sos najlepszy ze świeżych pomidorów, ale o tej porze roku używam już przecierów, które sama zaprawiałam. Są to po prostu sparzone, obrane ze skórki, zagotowane i zmiksowane pomidory, które tak chętnie otwieram zimą. Niedawno dostaliśmy w prezencie paczuszkę ususzonych papryczek chili, prosto z Sudanu, dlatego akurat ta pizza była w wersji na ostro, kawałek takiej papryki drobno pokroiłam i dodałam do sosu.

ciasto:
0,5 kg mąki
40g drożdży
szklanka ciepłej wody
łyżeczka soli
odrobina cukru
2 łyżki mleka do rozpuszczenia drożdży
2 łyżki oliwy


rozkruszone w rękach drożdże rozpuszczam w gorącym mleku, dodaję odrobinę cukru i odstawiam do wyrośnięcia (około 10-15 minut) mąkę mieszam z solą, dodaję wyrośnięty zaczyn, wodę i urabiam ciasto rękoma, po chwili dolewam oliwę i urabiam dalej, im dłużej tym lepiej
jeśli mamy czas zostawiamy kolejny raz do wyrośnięcia
wałkujemy ciasto i rozkładamy na natłuszczone blaszki, u mnie z tej porcji wychodzą dwie blachy, po pierwsze lubimy cienki spód, a po drugie często nasza ulubiona wersja pizzy odbiega od tej, którą lubią dzieci, więc druga jest np z brokułami, szynką i żółtym serem :)
sos pomidorowy: 
wersja ze świeżych pomidorów 4-5 pomidorów sparzyć obrać ze skóry, wyciąć gniazda, pokroić i wrzucić do rondelka na rozgrzaną oliwę, podgrzewać około 10 -15 minut, zmiksować, dodać sól, pieprz, czosnek i oregano
wersja z gotowego przecieru do tej pizzy użyłam już moich zaprawionych latem pomidorów, w rondelku rozgrzewam oliwę z oliwek, wrzucam pokrojony w plasterki czosnek, wlewam przecier chwilę gotuję, doprawiam solą, pieprzem, oregano albo świeżą bazylią i gotowe, w dzisiejszej wersji pizzy dodałam kawałek posiekanej drobno ususzonej papryczki chili 

ciasto posmarowałam sosem i obłożyłam, wcześniej umytymi liśćmi szpinaku, czerwoną cebulą i fetą, pizzę zapiekam w dobrze nagrzanym piekarniku (220 stopni) około 15-20 minut, podaję najczęściej z sosem czosnkowym 




11.11.2012

Ravioli z dynią


Natchnienie do przygotowania tego obiadu znalazłam u DUŻO SOLĘ (dziękuję!), przepis jednak pochodzi z KWESTII SMAKU (jest tu umieszczony filmik, doskonały zresztą, z cudowną muzyką w tle, polecam) Danie smakowało obłędnie, cała rodzina w wielkim zachwycie, to lubię.... Farsz dyniowy ze zmielonymi migdałami, serem Grana Padano (u mnie zamiast parmezanu)  i cebulką po prostu NIEBO W GĘBIE !! przygotowanie trochę czasochłonne, a przez wałkowanie dość męczące, szczególnie  że robiłam z podwójnej porcji, ale warto, zdecydowanie warto bo efekt końcowy genialny.

skladniki farszu:
łyżka oliwy z oliwek
1 czerwona cebula
szklanka purre z dynii przepis tu
4 łyżki drobno utartego sera Grana Padano, plus dodatkowo do posypania
1 łyżka mielonych migdałów
1 łyżka bułki tartej
1 jajko
sól, pieprz

ciasto:
300g mąki
2 jajka, plus jedno żółtko
łyżeczka soli
3-4 łyżki wody
1 białko jaja

   Na patelni rozgrzać oliwę, zaszklić pokrojoną drobno cebulę, dodać dyniowe puree, ser, migdały, bułkę tartą  i jajko. Wymieszać i doprawić solą i pieprzem.
   Mąkę przesiać na stolnicę, dodać sól, zrobić rowek i wbić jajka i żółtko, zagnieść ciasto dodając wody. Uformowane w kulę ciasto zawinąć w ścierkę i odstawić na godzinę. Jest to zabieg moim zdaniem konieczny, po godzinie ciasto zdecydowanie łatwiej się wałkuje. 
   Ciasto podzielić na cztery części cienko rozwałkować, na cieście rozłożyć w odstępach mniej więcej 2-3 cm farsz, przykryć drugą częścią ciasta i przyciskając palcami tworzyć pierożki. Rozciąć radełkiem i gotować około 5 minut w osolonej wodzie.
   W międzyczasie na patelni rozgrzać masło i wrzucić na nie odcedzone ravioli. Na talerzu posypać startym Grana Padano i już można się rozkoszować.

był to nasz wczorajszy obiad, a teraz pisząc o tym cieknie mi ślinka, było rzeczywiście przepyszne.




9.11.2012

Lazania z bakłażanem i mozzarellą


jak ja lubię takie obiadki ....

składniki:
2 bakłażany
1 mozzarella
9 płatów makaronu do lazanii
pomidory w puszce (choć zdecydowanie smaczniejsze ze świeżymi sparzonymi, obranymi ze skórki)
szklanka mleka
2 łyżki masła
1 łyżka mąki
około 4 łyżek starego sera Grana Padano

przyprawy:
sól, pieprz, gałka muszkatołowa, czosnek, bazylia

   Bakłażany pokroić na plastry, rozłożyć na blasze, posmarować oliwą z oliwek i wstawić do nagrzanego piekarnika, piec do miękkości, było to jakieś 15-20 minut, pod koniec przykryłam folią aluminiową. Ostudzić. 
    Przygotować sos beszamelowy : masło topimy na patelni, dorzucając mąkę robimy zasmażkę, dolewamy mleko i dokładnie mieszając czekamy aż sos zgęstnieje, doprawiamy solą, pieprzem i gałką. 
   Kolejny krok to sos pomidorowy: rozgrzać oliwę z oliwek, dorzucić pokrojone w cienkie plasterki dwa ząbki czosnku, kilka liści bazylii, po krótkiej chwili wlać pomidory, gotować 5-10 minut, zmiksować lub podusić widelcem, wyczuwalne kawałki pomidorów dodają smaku, doprawić solą i pieprzem. 
   A teraz najprzyjemniejsza dla mnie praca przekładanie! do żaroodpornego naczynia (około 20 na 28cm) wylewam sos beszamelowy, układam trzy płaty makaronu, na to połowę bakłażana i pokrojona mozzarellę, podlewam sosem pomidorowym, kolejny makaron, reszta bakłażana, sosy i na wierzch makaron, polany również sosami. Wstawiam do nagrzanego piekarnika na 25 minut, w międzyczasie można trochę dociskać ostatnia warstwę makaronu, żeby była mokra, po tym czasie wyjmuję posypuję startym Grana Padano i jeszcze około 10 minut trzymam w piekarniku, czasy pieczenia podaję tak plus minus, ja rzadko włączam minutnik, najważniejsze, żeby nie spalić i żeby makaron nie był twardy :)


smacznego i polecam bo to rzeczywiście pyszny obiad ...




7.11.2012

Muffiny dyniowe z nutą pomarańczy






moje purre doczekało się wykorzystania ... 
dyniowych planów miałam wiele, ale jak to bywa w rodzinie to jednak dzieci ustaliły i jednogłośnie orzekły, że ... -Babeczki są Mamuś najlepsze :) szczególnie Tymon jest ich fanem

natchnienie znalazłam w kuchni Agaty podaję jednak cały przepis ponieważ wprowadziłam kilka zmian

składniki:
400 g purre z dyni
4 jajka
0,5 szklanki cukru
0,5 szklanki oleju

2 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
0,5 łyżeczki soli
1 łyżeczka cynamonu
0,5 łyżeczki imbiru
starta skórka z dwóch pomarańczy

jajka ubiłam z cukrem i olejem, dodałam puree dyniowe i zmiksowałam, pomieszane suche składniki połączyłam z mokrymi i wymieszałam już tylko drewnianą łyżką, dodając na koniec startą skórkę pomarańczową
piekłam w temperaturze 180 stopni około 15-20 minut




muszę przyznać, że wyszły super, pięknie wyrosły i są bardzo puszyste, smakują świetnie same, lub z polewą, posypane czekoladą, albo skórką pomarańczową, pełna dowolność ... Nina jutro ozdobi pewnie swoje skittlesami :)
u mnie biała polewa  to serek mascarpone z odrobiną mleka skondensowanego i cukru pudru







5.11.2012

Puree z dyni



wczoraj miało być ciasto, a dopiero dziś dojrzałam do zrobienia puree  ... ale co się odwlecze to nie uciecze, jak mówią
tak naprawdę to miałam niespodziewane odwiedziny, bardzo miłe, więc nie ma czego żałować, tym bardziej, że gość przyszedł z ciastem :) pozdrowienia jeśli czytasz

ale wracając do puree dyniowego, jestem pod wrażeniem, genialny zapach w domu, zdecydowanie ciekawszy niż podczas gotowania, taka upieczona dynia ma super konsystencję, z przyjemnością ręcznie oddzielałam miąższ od skórki, a mąż zaczął ją nawet podjadać .... szczerze to nie mogę się doczekać, aż stworzę coś z tego mojego puree, może dam radę jutro

przepis:
dynię porządnie umyłam, pokroiłam i bez pestek włożyłam do piekarnika, na 30 minut, w temperaturze 200 stopni, lekko zaczęła się przypiekać, więc był to ostatni moment na jej wyjęcie, choć może mogłam też trochę zmniejszyć temperaturę ... w każdym bądź razie z oddzieleniem od skórki nie ma żadnego problemu, tak miękką dynię można nawet podusić widelcem lub też po prostu zblendować
no i to cała filozofia ze zrobieniem puree, można je kilka dni przetrzymywać w lodówce, a jeśli chcemy cieszyć się nim dłużej mrozimy po prostu w woreczkach, opisując wagę porcji

4.11.2012

Misiu śpisz?


.... mój fotograf koniecznie chciał dodać coś od siebie :)
ps. on też potrafi zrobić coś z dyni

3.11.2012

Bitki wołowe z rozmarynem




dziś spełniam zachcianki kulinarne mojej rodziny
... śniadanie wymyśliła córka, o obiedzie decydował mąż, który uwielbia wołowinę i kaszę gryczaną, niestety dzieci nie udało nam się przekonać do dnia dzisiejszego do polubienia kaszy, wiec dostały ziemniaki
obiad przepyszny, głównie dzięki bardzo aromatycznemu rozmarynowi

składniki:
600 dkg wołowiny
szklanka bulionu
kasza gryczana
brokuł
kiełki na patelnię  (mieszanka soczewicy, fasoli mung i cieciorki)

marynata do mięsa:
1/3 szklanki oliwy z oliwek
3 rozgniecione ząbki czosnku
łyżka octu balsamicznego
pieprz
posiekany świeży rozmaryn

mięso moczyłam w marynacie około 4 godzin, następnie obsmażyłam z obu stron, dość krótko, podlałam bulionem i dusiłam około 1 godziny, może troszkę dłużej, kiełki podsmażyłam na oddzielnej patelni i lekko posoliłam, właściwie to wszystko, do tego lekko podgotowany brokuł, kasza i marzenie mojego męża spełnione :)
danie bardzo aromatyczne, mięso smakowało tak, jakby zostało zerwane z krzaka rozmarynu i do tego ten czosnek, jak dla mnie rewelacja, polecam









Czekoladowa owsianka z owocem kaki




... w tygodniu tak wcześnie wychodzę do pracy, że nie ma mowy o wspólnym rodzinnym śniadaniu, dlatego tak  miłe są sobotnie i niedzielne poranki przy stole. Dzieciaki uwielbiają owsiankę, więc dziś na ich życzenie owsiana uczta z wypatrzonym wczoraj w sklepie przez moją córkę owocem kaki. Nina jest fanką wszystkich owoców, a dodatek gorzkiej czekolady sprawił, że zajadaliśmy ją wszyscy ze smakiem.

w przygotowywaniu owsianki wprowadziłam dziś pewne zmiany, tzn płatki gotowałam najpierw w samej wodzie z dodatkiem szczypty soli, potem dolałam mleko i odrobinę cukru trzcinowego, ciepłą owsiankę posypałam startą gorzką czekoladą, prażonymi pestkami dyni i udekorowałam owocem kaki.

składniki:
płatki owsiane
szczypta soli
około dwóch płaskich łyżeczek cukru trzcinowego
(na cztery porcje owsianki)
prażone pestki dyni
kostka startej gorzkiej 70% czekolady
1 owoc kaki

śniadanie jak dla mnie idealne ...


2.11.2012

Tarta z tuńczykiem i cebulą



dynia na kolejne ciasto, tym razem bezzakalcowe już zakupiona, jutro będę walczyć z purre i może w końcu jakieś mięso na obiad
a przed pieczeniem trochę ruchu w ogrodzie, jesteśmy zasypani liśćmi, jak to w sadzie bywa ... :) więc potańczę jutro z grabiami, oby tylko nie padało

a oto nasz wczorajszy obiad, tarty uwielbiam, więc będę je zachwalać od czasu do czasu


ciasto:
1.5 szklanki mąki żytniej razowej
0,5 kostki masła lub margaryny
0,25 szklanki zimnej wody
łyżka oleju
szczypta soli
(ta porcja starcza u mnie na 1 blachę, lub dwa mniejsze naczynia żaroodporne)

farsz:
puszka tuńczyka
duża czerwona cebula
1 papryka konserwowa
kilka czarnych oliwek


scalacz:
kubek śmietany
dwa jajka
pół szklanki żółtego sera
pęczek natki pietruszki
sól, pieprz



Mąkę pomieszać z solą, wkroić zimne masło, dodając wodę i olej zagnieść ciasto. Schłodzić, wykleić formę i do piekarnika na jakieś 10-15 minut, żeby się podpiekła. Na podpieczony spód nakładamy pokrojoną cebulę, paprykę, oliwki i odsączonego tuńczyka. Zalewamy scalaczem (ubijam jajka ze śmietaną, dodaję pozostałe składniki) i piekę w piekarniku 15-20 minut, ja generalnie piekę "na oko" po prostu sprawdzam czy już wszystko jest ładnie zapieczone.
Moim zdaniem przepyszna, pierwszy raz robiłam z mąką razową, zawsze bazowałam na pszennej, ale wyszła super, więc polecam zdecydowanie.