tag:blogger.com,1999:blog-42907117938701929092024-03-13T01:40:52.493+01:00czeresniowa kuchniaMartahttp://www.blogger.com/profile/05676751631664471797noreply@blogger.comBlogger158125tag:blogger.com,1999:blog-4290711793870192909.post-84033123807279442782016-12-06T17:55:00.001+01:002016-12-06T17:55:42.868+01:00Świąteczne kartki i ozdoby 2016<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-ggpVLdn664Y/WEbr6RRncqI/AAAAAAAAHKk/FUmW3EH1RPY3ho9NlY8NsYen6trpEg6pgCLcB/s1600/ozdobki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://2.bp.blogspot.com/-ggpVLdn664Y/WEbr6RRncqI/AAAAAAAAHKk/FUmW3EH1RPY3ho9NlY8NsYen6trpEg6pgCLcB/s640/ozdobki.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
Życzę wszystkim tym Małym i Dużym dnia pełnego Mikołajkowych niespodzianek i jak co roku zachęcam do wykonywania kartek i ozdób świątecznych. Ja pierwsze mam już za sobą ....</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
Martahttp://www.blogger.com/profile/05676751631664471797noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-4290711793870192909.post-26028148911309088082016-02-29T21:38:00.002+01:002016-02-29T21:38:42.683+01:00Orzechowiec miodowy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-OpOkpW7sab8/VtSlB7tCXXI/AAAAAAAAHIU/cVPPlPxYV5I/s1600/DSC_3019-001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="638" src="https://4.bp.blogspot.com/-OpOkpW7sab8/VtSlB7tCXXI/AAAAAAAAHIU/cVPPlPxYV5I/s640/DSC_3019-001.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Świetne ciasto Pani Aniu !! Zapisuję koniecznie, póki nie zgubiłam jeszcze kartki z przepisem</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
składniki na ciasto:</div>
<div style="text-align: left;">
3 szklanki mąki</div>
<div style="text-align: left;">
1 szklanka cukru</div>
<div style="text-align: left;">
2 łyżki miodu</div>
<div style="text-align: left;">
2 jaja</div>
<div style="text-align: left;">
0,5 kostki margaryny</div>
<div style="text-align: left;">
2 łyżeczki sody</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
orzechy:</div>
<div style="text-align: left;">
30 dkg orzechów włoskich</div>
<div style="text-align: left;">
2 łyżki cukru</div>
<div style="text-align: left;">
2 łyżki miodu</div>
<div style="text-align: left;">
1 łyżka masła</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Orzechy sparzyć gorącą wodą i przesmażyć z masłem, miodem i cukrem na patelni. W tym samym czasie kiedy smażą nam się orzechy ubić jajka z cukrem i miodem. Dorzucić margarynę, miksować, a następnie dodać suche składniki. Wyrobić ciasto, podzielić na dwie części. Wyłożyć nim dwie blaszki tej samej wielkości, wyłożone papierem do pieczenia (u mnie 32x25 cm). Na jedną część ciasta wyłożyć gorące orzechy. Piec w temperaturze 180 stopni przez około 12 do 15 minut. Upieczonym spodom dajemy odpocząć i wystygnąć. W tym czasie przygotowujemy masę budyniową.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
składniki :</div>
<div style="text-align: justify;">
0,5 l mleka</div>
<div style="text-align: justify;">
0,5 szklanki cukru</div>
<div style="text-align: justify;">
2 cukry waniliowe</div>
<div style="text-align: justify;">
2 łyżki mąki pszennej</div>
<div style="text-align: justify;">
2 łyżki mąki ziemniaczanej</div>
<div style="text-align: justify;">
kostka masła</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mąki wymieszać w małej ilości zimnego mleka, resztę mleka zagotować. Do gotującego dodać wymieszaną mąkę i energicznie mieszać. Do powstałego budyniu dodajemy masło i dobrze mieszamy. Powstałą masą przekładamy nasze spody. Zostawiamy na noc w lodówce, aby przeszło wilgocią i następnego dnia zajadamy się nim do syta. Jest pyszne! Słowo honoru!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
Martahttp://www.blogger.com/profile/05676751631664471797noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-4290711793870192909.post-62830473463705715672015-12-17T21:58:00.000+01:002015-12-17T21:58:07.288+01:00Sałatka z awokado i pomarańczą<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-2DIVP4M2-Go/VnMZ_098TmI/AAAAAAAAHHA/Y4vPvd8cEd8/s1600/DSC_2675.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-2DIVP4M2-Go/VnMZ_098TmI/AAAAAAAAHHA/Y4vPvd8cEd8/s640/DSC_2675.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
Pożywna sałatka do wykonania w pięć minut, gdy jesteśmy głodni, a czasu brak ....</div>
<br />
składniki:<br />
połowa awokado<br />
kilka liści sałaty<br />
pomarańcza<br />
kawałek owczej fety<br />
orzechy nerkowca<br />
oliwa z oliwek<br />
miód<br />
ocet balsamiczny<br />
sól i pieprz<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Sałatę myjemy i poszarpaną układamy na talerzu. Obrane i pokrojone w półksiężyce awokado układamy na sałacie, dalej cząstki pomarańczy, pokruszony ser i uprażone orzechy. Całość skrapiamy oliwą, octem, płynnym miodem, posypujemy solą i pieprzem. Tadam, porcja dla dwóch osób gotowa.... i jaka smaczna :)</div>
<br />Martahttp://www.blogger.com/profile/05676751631664471797noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-4290711793870192909.post-67767453539642723252015-12-06T19:53:00.000+01:002015-12-06T19:53:57.671+01:00Muffinki czekoladowe<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-oXFaVibein4/VmR-QGfIHfI/AAAAAAAAHGw/OjlnnSvyVWw/s1600/DSC_2704.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-oXFaVibein4/VmR-QGfIHfI/AAAAAAAAHGw/OjlnnSvyVWw/s640/DSC_2704.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Cześć, mam na imię Nina. Moja mama ma ostatnio bardzo mało czasu i nie umieszcza postów, więc postanowiłam ją na trochę zastąpić. Muffinki, które są na zdjęciu upiekłam całkiem CAŁKIEM sama !!</div>
<div style="text-align: justify;">
Wyszły super, dwie ostatnie zabieram jutro do szkoły :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
składniki:</div>
<div style="text-align: justify;">
2 szklanki mąki</div>
<div style="text-align: justify;">
pół szklanki cukru</div>
<div style="text-align: justify;">
3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia </div>
<div style="text-align: justify;">
3 łyżki gorzkiego kakao</div>
<div style="text-align: justify;">
tabliczka czekolady (u mnie gorzka)</div>
<div style="text-align: justify;">
pół szklanki ojeju</div>
<div style="text-align: justify;">
1 jajko</div>
<div style="text-align: justify;">
szklanka mleka</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
przygotowanie:</div>
<div style="text-align: justify;">
Ubijamy jajko z olejem i mlekiem, dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem, cukier i kakao, mieszamy. Na koniec wrzucamy pokrojoną czekoladę, która po rozpuszczeniu smakuje pysznie. Babeczki wkładamy do piekarnika, nagrzanego do 200 stopni, na 17 minut. Bardzo prosty przepis!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Martahttp://www.blogger.com/profile/05676751631664471797noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-4290711793870192909.post-66402255566811335262015-09-05T19:01:00.002+02:002015-09-05T19:30:10.771+02:00Koktajl ze śliwek<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-ImxrQeLtXuI/VescNb6p9FI/AAAAAAAAHD8/YabzIaFtZmc/s1600/DSC_2352.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-ImxrQeLtXuI/VescNb6p9FI/AAAAAAAAHD8/YabzIaFtZmc/s640/DSC_2352.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Cudowny czas śliwek w pełni, najadajmy się nimi do syta. Jutro piekę placek, nalewki stoją już od tygodnia, dziś banalnie prosty w przygotowaniu koktajl. Moje tegoroczne odkrycie, polecam!</div>
<br />
składniki :<br />
700g śliwek<br />
jogurt naturalny 400g<br />
1/2 szklanki mleka<br />
3 łyżeczki brązowego cukru<br />
odrobina cynamonu do smaku<br />
<br />
Śliwki umyć, przekroić na pół i wyjąć pestki. Zmiksować dokładnie wszystkie składniki. Gotowe!<br />
<br />
Moje śliwkowe propozycje<br />
<a href="http://czeresniowakuchnia.blogspot.com/2014/09/wiejska-tarta-ze-sliwkami.html"><span style="background-color: white; color: #e06666;">Wiejska tarta ze śliwkami</span></a><br />
<a href="http://czeresniowakuchnia.blogspot.com/2014/09/nalewka-ze-sliwek.html"><span style="background-color: white; color: #e06666;">Nalewka ze śliwek</span></a><br />
<span style="background-color: white; color: #e06666;"><a href="http://czeresniowakuchnia.blogspot.com/2013/02/sliwki-w-czekoladzie.html">Śliwki w czekoladzie</a> </span><br />
<span style="background-color: white; color: #e06666;"><br /></span>
<br />Martahttp://www.blogger.com/profile/05676751631664471797noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-4290711793870192909.post-71167070307591184602015-08-12T18:59:00.001+02:002015-08-12T19:17:00.880+02:00Pasta z marchewki<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-lxsZlHZbKHY/Vct8CcHJDeI/AAAAAAAAHCc/ezkE43fIiBU/s1600/DSC_9128.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="438" src="http://3.bp.blogspot.com/-lxsZlHZbKHY/Vct8CcHJDeI/AAAAAAAAHCc/ezkE43fIiBU/s640/DSC_9128.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
Odkryta już jakiś czas temu, przepyszna pasta do chleba. Przebija ją chyba tylko hummus. </div>
<br />
<br />
składniki:<br />
5 sporych marchewek<br />
5 łyżek oliwy + do posmarowania<br />
1 łyżka soku z cytryny<br />
skórka otarta z połowy cytryny<br />
spora szczypta harissy<br />
mniejsza szczypta cynamonu<br />
po małej szczypcie kardamonu i kuminu<br />
do posypania czarnuszka lub sezam<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
przygotowanie:</div>
<div style="text-align: justify;">
Marchewki obrać, skropić oliwą i piec w 180 stopniach około 45 minut. (Gdy brak czasu na pieczenie, można również udusić startą marchew na patelni) Ostudzoną marchew, zblendować z przyprawami. Gotowe. Przepis znaleziony <a href="http://www.jadlonomia.com/2012/06/najlepsza-pasta-z-marchewki.html"><span style="color: #e06666;">tutaj</span></a></div>
Martahttp://www.blogger.com/profile/05676751631664471797noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-4290711793870192909.post-43350398904357684372015-04-05T13:20:00.003+02:002015-04-05T13:24:34.649+02:00Pascha<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-V1ZfaKRvCJc/VSEV6XFTiPI/AAAAAAAAG-k/m81AethHKT8/s1600/DSC_1485-001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-V1ZfaKRvCJc/VSEV6XFTiPI/AAAAAAAAG-k/m81AethHKT8/s1600/DSC_1485-001.JPG" height="640" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Już bardzo dawno przymierzałam się do tego deseru, udało się w tym roku. Przepisów na paschę jest w internecie cała masa, ten pochodzi od koleżanki męża, sprawdzony i wypróbowany, więc polecam.</div>
<br />
składniki:<br />
1kg tłustego zmielonego twarogu (używam do tego blendera)<br />
1,5 szklanki kwaśnej tłustej śmietany<br />
6-8 żółtek (użyłam 6)<br />
1 kostka masła<br />
1 szklanka cukru pudru<br />
1 cukier waniliowy<br />
ekstrakt waniliowy około 3 łyżek (u mnie domowy robiony z tego <a href="http://niebonatalerzu.blogspot.com/2013/07/cukier-waniliowy-esencja-waniliowa.html"><span style="color: #e06666;">przepisu</span></a> )<br />
ulubione bakalie (u mnie rodzynki, skórka pomarańczowa i orzechy nerkowca)<br />
starta skórka z cytryny i pomarańczy<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę, dodawać kolejno żółtka. Ciągle miksując dodać śmietanę. Dodać bakalie, starte skórki i ekstrakt waniliowy, wymieszać drewnianą łyżką. Całość przełożyć do sita lub durszlaka zawieszonego np. na garnku i wyłożonego gazą. Gazę zawinąć przykryć talerzem i mocno obciążyć.(ważne!) Wstawić na noc do lodówki. Przez noc odcieknie wszystko to czego wielkanocny smakołyk powinien się pozbyć. Następnego dnia wyłożyć na talerz dowolnie przyozdobić i gotowe! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-NBxcWRrWR_I/VSEVYfOuTPI/AAAAAAAAG-U/_utG0tMkr70/s1600/DSC_1459.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-NBxcWRrWR_I/VSEVYfOuTPI/AAAAAAAAG-U/_utG0tMkr70/s1600/DSC_1459.JPG" height="512" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />Martahttp://www.blogger.com/profile/05676751631664471797noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-4290711793870192909.post-40135763798193514422015-03-30T19:09:00.000+02:002015-03-30T19:10:43.000+02:00Ciasto gryczane<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-qGq9i8UjdI4/VRl5_aPTBNI/AAAAAAAAG-A/Bzq1JmJiW48/s1600/DSC_1286.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-qGq9i8UjdI4/VRl5_aPTBNI/AAAAAAAAG-A/Bzq1JmJiW48/s1600/DSC_1286.JPG" height="640" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Z dużą przyjemnością wykonuję ciasta z dodatkiem warzyw. Marchwiowe, buraczane, z ciecierzycy, z fasoli. Zdrowsze wersje wypieków zdecydowanie bardziej do mnie przemawiają, a potrafią być równie pyszne. Za taki wypiek uważam ten. Na przepis natrafiłam w książce "Cukiernia Lidla - Przepisy Pawła Małeckiego". Ciasto nie zawiera warzyw, lecz równie ciekawy i zdrowy dodatek kaszy gryczanej. Polecam, robiłam je z siostrą już dwa razy, dzieciaki wcinały jak szalone. Podaję moje proporcje, gdyż jak zwykle wprowadziłam minimalne zmiany, dodałam mniej cukru, dodatkowy cukier waniliowy zastąpiłam domową esencją waniliową,<span style="color: #e06666;"> (<a href="http://niebonatalerzu.blogspot.com/2013/07/cukier-waniliowy-esencja-waniliowa.html"><span style="color: #e06666;">robioną z tego przepisu</span></a>) </span>czekolady deserowe zamieniłam na gorzkie 74%, a śmietankę kremówkę do polewy zamieniłam na mleko.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
składniki:</div>
<div style="text-align: justify;">
180g kaszy gryczanej</div>
<div style="text-align: justify;">
(ugotowanej w 400 ml wody)</div>
<div style="text-align: justify;">
5 jajek</div>
<div style="text-align: justify;">
150g cukru trzcinowego</div>
<div style="text-align: justify;">
120g mąki pszennej tortowej</div>
<div style="text-align: justify;">
150g masła</div>
<div style="text-align: justify;">
150g czekolady gorzkiej</div>
<div style="text-align: justify;">
50g suszonej żurawiny</div>
<div style="text-align: justify;">
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia</div>
<div style="text-align: justify;">
25g orzechów ziemnych solonych grubo posiekanych</div>
<div style="text-align: justify;">
(dałam zdecydowanie więcej)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
polewa czekoladowa:</div>
<div style="text-align: justify;">
50ml mleka</div>
<div style="text-align: justify;">
100g czekolady gorzkiej</div>
<div style="text-align: justify;">
20g miękkiego masła</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
dekoracja:</div>
<div style="text-align: justify;">
orzechy ziemne solone grubo posiekane</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kaszę gryczaną gotujemy pod przykryciem, na małym ogniu, przez mniej więcej 20-25 minut, do miękkości, odstawiamy do wystudzenia. Po ugotowaniu i ostudzeniu kaszę mielemy przy użyciu maszynki do mielenia lub miksera z ostrymi nożami. W garnku podgrzewamy masło, tak by się rozpuściło.</div>
<div style="text-align: justify;">
Odrobiną masła smarujemy formę do pieczenia o wymiarach 30x11 cm (możemy użyć okruszków po biszkoptach do posypania wnętrza formy, ja użyłam wiórków kokosowych). Do rozpuszczonego masła wrzucamy kawałki czekolady, całość podgrzewamy, cały czas mieszając, aż do momentu roztopienia czekolady.</div>
<div style="text-align: justify;">
Jajka ubijamy z cukrem trzcinowym na puszystą pianę. Dalej ubijając jajka, stopniowo dodajemy czekoladę z masłem oraz zmiksowaną kaszę. Do ciasta wsypujemy przesianą mąkę oraz proszek do pieczenia. Wszystko dokładnie mieszamy. Na końcu dodajemy posiekaną żurawinę i posiekane orzechy ziemne.</div>
<div style="text-align: justify;">
Ciasto przekładamy do formy. Pieczemy w temperaturze 180°C (termoobieg) przez mniej więcej 35-40 minut (do próby suchego patyczka). Zostawiamy do wystygnięcia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Polewa czekoladowa</div>
<div style="text-align: justify;">
Zagotowujemy mleko. Kawałki czekolady wrzucamy do gotującego się mleka, mieszamy do momentu roztopienia się czekolady. Następnie dodajemy miękkie masło. Mieszamy.</div>
<div style="text-align: justify;">
Dekoracja</div>
<div style="text-align: justify;">
Powierzchnie wystudzonego ciasta możemy wyrównać za pomocą noża. Delikatnie polewamy polewą czekoladową i posypujemy posiekanymi orzechami ziemnymi.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Martahttp://www.blogger.com/profile/05676751631664471797noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-4290711793870192909.post-81052938131479281072015-03-21T11:11:00.001+01:002015-03-21T11:11:49.387+01:00Pasztet z kiszonej kapusty, suszonych pomidorów i kaszy jaglanej<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-H0DrgJjyecI/VQ0_NVyHSqI/AAAAAAAAG68/DZCGfy8JHis/s1600/luty5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-H0DrgJjyecI/VQ0_NVyHSqI/AAAAAAAAG68/DZCGfy8JHis/s1600/luty5.jpg" height="640" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Szukałam pomysłu na kwaszoną kapustę i natknęłam się na bardzo fajny blog <span style="color: #e06666;"><a href="http://ammniam.pl/pasztet-z-kiszonej-kapusty-suszonych-pomidorow-i-kaszy-jaglanej/"><span style="color: #e06666;">ammniam</span></a>.</span> Kto zna potwierdzi, kto tam jeszcze nie trafił polecam. Masa pomysłów na zdrową kuchnię roślinną. Przepis w całości pochodzi z tej strony. Od siebie dodałam łuskany słonecznik, którym wysypałam foremkę przed przełożeniem masy. Fajnie się przypiekł i dodał moim zdaniem dodatkowych walorów smakowych. Prosty i szybki w wykonaniu i co najważniejsze smaczny i zdrowy. Coraz bardziej rozkochuję się w różnego rodzaju smarowidłach warzywnych, zapiekanych bądź też nie. Ten pasztet polecam z czystym sercem. </div>
<br />
<br />
Składniki:<br />
1/2 szklanki kaszy jaglanej,<br />
2 cebule,<br />
1 szklanka posiekanej kiszonej kapusty,<br />
1 szklanka pokrojonych suszonych pomidorów odciśniętych z oliwy,<br />
150 ml przecieru pomidorowego,<br />
1/3 łyżeczki mielonego kminku,<br />
2-3 łyżeczki syropu klonowego lub cukru trzcinowego,<br />
sól<br />
słonecznik do wysypania keksówki (to moja propozycja)<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Kaszę jaglaną wypłukać na sitku i przełożyć do rondelka. Zalać 1,5 szklanki wrzątku i gotować na małym ogniu pod przykryciem do momentu, aż kasza wchłonie wodę i będzie miękka. W tym czasie zeszklić na oliwie posiekaną drobno cebulę, dodać kiszoną kapustę, suszone pomidory i przecier pomidorowy, wymieszać i dusić przez około 10-15 minut. Następnie warzywa zdjąć z ognia, zblendować na prawie jednolitą masę i wymieszać (już nie blendować) z ugotowaną kaszą jaglaną. Doprawić kminkiem, sola i syropem klonowym. Gotową masę przełożyć do formy keksówki posmarowanej oliwą i posypanej bułką tartą. Wyrównać wierzch, włożyć do piekarnika nagrzanego do 180 °C i piec przez około 60 minut. Pasztet jest gotowy gdy zacznie odchodzić od formy. Można go kroić, gdy całkowicie wystygnie. Najlepszy jest na drugi dzień.</div>
<br />
<br />
wskazówki:<br />
Ilość przypraw można zwiększyć według własnego smaku.<br />
Jeśli macie bardzo kwaśną kapustę można ją wcześniej przepłukać pod bieżącą wodą.<br />
Gdyby masa była za kwaśna można dodać więcej syropu klonowego lub cukru.<br />
Syrop/cukier można zastąpić startym jabłkiem, które należy dusić wraz z warzywami.Martahttp://www.blogger.com/profile/05676751631664471797noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-4290711793870192909.post-12927648781280392282015-03-15T16:17:00.000+01:002015-03-15T16:31:51.984+01:00Ciasto czekoladowe z buraczkami<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-TAezGMw-BGI/VQWcmDRfldI/AAAAAAAAG6o/AECeuiVD834/s1600/DSC_1114.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-TAezGMw-BGI/VQWcmDRfldI/AAAAAAAAG6o/AECeuiVD834/s1600/DSC_1114.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Prawie trzy miesiące zajęło mi wyjście z kuchni .... Ci, którzy czasem tu zaglądają wiedzą o czym piszę. Dziękuję za wiadomości i zainteresowanie moim blogiem. Z przyjemnością powracam z mocno czekoladowym ciastem buraczanym, przypomina brownie, jest mocno wilgotne, znika w błyskawicznym tempie. Dla mnie jedno ze smaczniejszych ciast jakie znam. Robiłam buraczkowe z różnych przepisów, ten wydaje mi się najciekawszy. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
składniki:<br />
275g mąki<br />
375g ugotowanych buraków<br />
300ml oleju rzepakowego<br />
5 jajek<br />
3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia<br />
100g + ok.2 łyżeczki ciemnego kakao<br />
250g cukru<br />
1 torebka cukru waniliowego<br />
szczypta soli<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Buraki pokrój na kawałki. Zmiksuj razem z olejem na mus. Jajka ubij mikserem na puszysta masę. Prezsiej mąkę z proszkiem i 100g kakao. Dodaj cukier, cukier waniliowy i szczyptę soli. Porcjami wsypuj do ubitych jajek, wymieszaj. Wlej mus buraczany. Zmiksuj. Przełóż do formy wysmarowanej olejem i wysypanej wiórkami kokosowymi (moja forma około 32x23 cm) Piecz w temperaturze 180 stopni, około 30 minut. Ciasto w środku powinno pozostać wilgotne. Przed podaniem oprószyć pozostałym kakao. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
*przepis pochodzi z dodatku do Twojego Stylu "Ciasta i ciasteczka" 2014</div>
Martahttp://www.blogger.com/profile/05676751631664471797noreply@blogger.com24tag:blogger.com,1999:blog-4290711793870192909.post-654922241909089112014-12-23T19:02:00.001+01:002015-03-15T16:30:48.190+01:00Kapusta z grzybami<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-ZUB_Ye0xVkQ/VJmtnH7ndvI/AAAAAAAAG4o/qPBQ_nGB3X4/s1600/DSC_9896.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-ZUB_Ye0xVkQ/VJmtnH7ndvI/AAAAAAAAG4o/qPBQ_nGB3X4/s1600/DSC_9896.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
Przepis umieszczę jak tylko wyjdę dziś z kuchni :) Pozdrawiam wszystkich cieplutko ...<br />
<br />
15.03.2015<br />
zrobiłam sobie tak długą przerwę w blogowaniu, że już dokładnie nie jestem w stanie odtworzyć przepisu, świąteczną kapustę robię na oko, raz chciałam dokładnie spisać proporcje i nawet zanotowałam je na karteczce, która w ciągu tych trzech miesięcy zaginęła :)<br />
Zdjęcie zostawiam i przy kolejnym gotowaniu uzupełnię przepis!<br />
<br />
Pozdrawiam wszystkich i zapewniam, że wyszłam już z kuchni i powracam do blogowania<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Martahttp://www.blogger.com/profile/05676751631664471797noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-4290711793870192909.post-9933142569681016182014-12-17T19:54:00.000+01:002014-12-17T19:54:40.565+01:00Sos tatarski<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-wzdkuGhBdDQ/VJHNaaH0-2I/AAAAAAAAG4U/P8O17LbLy3I/s1600/DSC_4522.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-wzdkuGhBdDQ/VJHNaaH0-2I/AAAAAAAAG4U/P8O17LbLy3I/s1600/DSC_4522.JPG" height="640" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Dziś propozycja świąteczna. Sos tatarski domowy. Idealny do wędlin lub mięs na zimno. Raz w roku najadam się nim do syta. Proporcje można zmieniać według upodobań. Można też dla urozmaicenia dodawać różne dodatki, np.kapary, koperek, marynowaną cebulkę, tarty chrzan. Ja robię go w dość prostej wersji, taki smakuje mi najbardziej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
składniki:</div>
<div style="text-align: justify;">
3 łyżki majonezu</div>
<div style="text-align: justify;">
1 łyżka śmietany </div>
<div style="text-align: justify;">
1 łyżeczka musztardy</div>
<div style="text-align: justify;">
mały słoik grzybków marynowanych</div>
<div style="text-align: justify;">
3 ugotowane jajka</div>
<div style="text-align: justify;">
3 ogórki konserwowe</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W misce mieszamy majonez, śmietanę, musztardę i przyprawy. Dodajemy bardzo drobno pokrojone ogórki, jajka oraz grzybki, mieszamy i zajadamy z apetytem! Polecam od razu zrobić z podwójnej porcji :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
Martahttp://www.blogger.com/profile/05676751631664471797noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-4290711793870192909.post-29940533488096195542014-12-14T17:46:00.001+01:002014-12-14T18:04:17.929+01:00Świąteczne kartki 2014<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-PzCh99Tim5M/VI25-o-ZpEI/AAAAAAAAG3w/z2oVWeol2Zo/s1600/DSC_9869.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-PzCh99Tim5M/VI25-o-ZpEI/AAAAAAAAG3w/z2oVWeol2Zo/s1600/DSC_9869.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jak co roku zachęcam wszystkich do wykonania własnoręcznie kartek świątecznych !!! Ja moje wysyłam jutro. Życzę wszystkim spokojnych przygotowań do świąt. Grudzień to piękny czas, zapach <a href="http://czeresniowakuchnia.blogspot.com/2012/11/pierniki-staropolskie.html"><span style="color: #38761d;">pierników</span></a>, <a href="http://czeresniowakuchnia.blogspot.com/2012/12/wino-grzane.html"><span style="color: #38761d;">grzane wino</span></a>, kanapa, koc i wpatrywanie się w choinkę. Ja już zatopiłam się w tej atmosferze. Biegnę kończyć ozdóbki choinkowe i wciągnę aromatycznego piernika :)<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br /></div>
Martahttp://www.blogger.com/profile/05676751631664471797noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-4290711793870192909.post-1916515331006377152014-12-02T20:24:00.001+01:002014-12-03T07:44:43.616+01:00Naleśniki jaglane<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-RlYIGO37piw/VH4Mr1wpQDI/AAAAAAAAG3U/Qu9f5PFWG_U/s1600/DSC_9742.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-RlYIGO37piw/VH4Mr1wpQDI/AAAAAAAAG3U/Qu9f5PFWG_U/s1600/DSC_9742.JPG" height="635" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Zapisuję przepis, by nie zapomnieć. Eksperymentowałam i tak na bazie kilku przepisów powstał mój własny. Zdecydowanie zdrowsza propozycja, kaszy jaglanej u nas coraz więcej. Ostatnio dodałam jej do gołąbków, polecam. Takie naleśniki to bardzo sycący obiad, zwykłych potrafiłam zjeść nawet trzy, po jednym jaglanym byłam pełna. Podałam z twarogiem zmiksowanym z odrobiną cukru waniliowego. </div>
<br />
składniki:<br />
3 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej<br />
2 jajka<br />
2 łyżki oleju<br />
1 szklanka wody<br />
1 szklanka mleka<br />
10 łyżek mąki ziemniaczanej<br />
sól<br />
<br />
<br />
Kaszę zmiksować blenderem na gładką masę, połączyć z resztą składników i smażyć na oleju, jak zwykłe naleśniki. Smacznego!<br />
<br />Martahttp://www.blogger.com/profile/05676751631664471797noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-4290711793870192909.post-12693978763693871572014-11-20T20:01:00.002+01:002014-11-20T20:01:48.339+01:00Pieczone nogi gęsi<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-eU9XZABjVfs/VG44MbQp6aI/AAAAAAAAG2w/HPTskGUPUp4/s1600/DSC_9636.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-eU9XZABjVfs/VG44MbQp6aI/AAAAAAAAG2w/HPTskGUPUp4/s1600/DSC_9636.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Przepis zaczerpnięty z jednej z moich ulubionych stron, czyli <a href="http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_polska/ges/pieczone_gesie_udka/przepis.html"><span style="color: #e06666;">Kwestii Smaku</span></a>. Polecam, gęś wyszła moim zdaniem idealnie. Jesienią mój organizm domaga się takich konkretnych obiadów, zatem gotuję i wcinam. Autorka przepisu poleca do tego risotto jabłkowe, ja podałam po prostu ziemniaki i moje ukochane ostatnio buraczki zasmażane, na które przepis niebawem wrzucę. </div>
<br />
Składniki:<br />
2 nogi gęsi<br />
sól (około 1 łyżeczki)<br />
pieprz (około 1/2 łyżeczki)<br />
1 łyżeczka suszonego tymianku<br />
1/2 łyżeczki kminku<br />
1/2 szklanki soku jabłkowego<br />
1 mały ząbek czosnku cienko pokrojony<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przygotowanie:</div>
<div style="text-align: justify;">
Gęsie nóżki: doprawić solą i pieprzem, wysmarować tymiankiem i kminkiem, obłożyć plasterkami czosnku. Włożyć do garnka żaroodpornego z pokrywą, skórką do dołu, na dno garnka wlać sok jabłkowy. Piekarnik nagrzać do 120 stopni C. Garnek przykryć i wstawić do piekarnika. Piec przez 2 godziny. Następnie przewrócić nóżki na drugą stronę i piec jeszcze przez kolejne 2 godziny. Nóżki tak upieczone są miękkie, mięso idealnie odchodzi od kości a skórka jest cienka i smaczna (choć jest miękka). Aby mocniej zrumienić skórkę wstawiamy garnek z nóżkami bez przykrycia pod rozgrzany grill w piekarniku lub do piekarnika nagrzanego do 220 stopni, na kilka minut do czasu zrumienienia się skórki. Wytopiony tłuszcz zlać do garnuszka, następnie ostudzić i zebrać z wierzchu tłuszcz (można go wykorzystać do smażenia) a płyn zebrany w garnuszku wylać.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Smacznego!</div>
Martahttp://www.blogger.com/profile/05676751631664471797noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-4290711793870192909.post-25025118139097288552014-11-17T21:05:00.000+01:002014-11-17T21:17:13.021+01:00Gołąbki bez zawijania<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-vhCa-gIYnyA/VGpKVOPUsYI/AAAAAAAAG2Q/6E5rlc3cA3k/s1600/DSC_9703.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-vhCa-gIYnyA/VGpKVOPUsYI/AAAAAAAAG2Q/6E5rlc3cA3k/s1600/DSC_9703.JPG" height="640" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jeśli ciężko nam się zabrać do zrobienia gołąbków z prawdziwego zdarzenia, gdyż nie ukrywajmy jest to dość czasochłonne, polecam przygotowanie ich w tej wersji. Smakują praktycznie tak samo, może troszkę brak dużych kawałków kapusty, ale moim zdaniem to i tak obiad na pięć plus.</div>
<br />
<br />
składniki:<br />
500 g mięsa mielonego<br />
(u mnie wieprzowo wołowe)<br />
300 g kapusty pekińskiej<br />
(połowa małej główki, tak mniej więcej)<br />
woreczek gotowanego krótko ryżu<br />
1 jajko<br />
2 łyżki bułki tartej<br />
1 duża cebula<br />
sól, pieprz<br />
2 łyżki majeranku<br />
2 przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku<br />
olej rzepakowy<br />
<br />
sos:<br />
mały koncentrat pomidorowy<br />
mały słoik domowego przecieru<br />
(można zastąpić puszką pomidorów)<br />
2 ząbki czosnku<br />
sól, pieprz<br />
trzy liście laurowe<br />
5 kulek ziela angielskiego<br />
1-2 szklanki wody<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Cebulę pokroić w kostkę i podsmażyć na małej ilości oleju. Mięso wrzucić do miski. Dodać jajko, przyprawy, posiekaną drobno kapustę, cebulę, ryż i bułkę tartą. Dokładnie wymieszać. Ja zaczynam drewnianą łyżką, kończę zagniatając masę rękoma. Formuję podłużne gołąbki i obsmażam je z obu stron na oleju rzepakowym, z każdej około 7-8 minut. Odkładam je na talerz obok. W dużym rondlu podgrzewam odrobinę oleju i gdy się rozgrzeje, wrzucam pokrojone drobno dwa ząbki czosnku na dosłownie minutę dwie, tak aby czosnek się nie spalił. Dolewam pomidory, koncentrat i wodę. Wrzucam liście i ziele angielskie. Przyprawiam solą, pieprzem. Do sosu dokładam gołąbki i duszę na małym ogniu pod przykryciem około 20-30 minut. Podajemy z ryżem, ziemniakami lub chlebem. Na obiad na kolację, jak kto woli. Ja przepadam za nimi.</div>
<br />
<br />
<br />
<br />Martahttp://www.blogger.com/profile/05676751631664471797noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-4290711793870192909.post-48443056910895769022014-11-13T22:14:00.002+01:002014-11-13T22:15:40.141+01:00Sałatka z kurczakiem i grzankami<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-bXRGg85k_qc/VGO42zSizYI/AAAAAAAAG10/z6c0J7BTf1c/s1600/DSC_9315.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://3.bp.blogspot.com/-bXRGg85k_qc/VGO42zSizYI/AAAAAAAAG10/z6c0J7BTf1c/s640/DSC_9315.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Dziś propozycja na szybką i pożywną kolację. Sałatka prosta w przygotowaniu, zarazem bardzo smaczna. Kilka dni wcześniej upiekłam dzieciom chleb tostowy, z <a href="http://przepisnachleb.pl/chleb-tostowy/"><span style="color: #e06666;">tego przepisu</span></a> i niezjedzoną resztę wykorzystałam właśnie do przygotowania tej sałatki. Chleb był swoją drogą przepyszny, pachnący oliwą z oliwek .... Nie jadamy chleba tostowego, a był potrzebny Ninie na zajęcia kulinarne, na które w końcu się dostała, więc postanowiłam upiec go własnoręcznie. Polecam zarówno chleb jak i sałatkę :)</div>
<br />
składniki na dwie porcje:<br />
rukola<br />
pierś z kurczaka<br />
3 kromki chleba tostowego<br />
mała czerwona cebula<br />
kilka pomidorków koktajlowych<br />
oliwa z oliwek<br />
tymianek, papryka, sól, pieprz<br />
<br />
sos:<br />
2 łyżki śmietany<br />
1 łyżka majonezu<br />
1 łyżeczka jasnego octu balsamicznego<br />
sól, odrobina cukru<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pokrojone w kostkę mięso opłukać, osuszyć i usmażyć na oliwie z oliwek, doprawiając solą, pieprzem, tymiankiem i papryką. Na talerz wyłożyć umytą rukolę, ciepłe mięso, podsmażony i pokrojony chleb, cebulę i pomidorki. Polać sosem i zajadać z uśmiechem na ustach.</div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Martahttp://www.blogger.com/profile/05676751631664471797noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-4290711793870192909.post-42275443779739263822014-11-07T21:48:00.000+01:002014-11-07T21:48:00.847+01:00Pierogi leniwe<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-jXCBkSjRj_k/VF0tlxn0VxI/AAAAAAAAG1k/qy2I_Dy74y4/s1600/DSC_9296.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-jXCBkSjRj_k/VF0tlxn0VxI/AAAAAAAAG1k/qy2I_Dy74y4/s1600/DSC_9296.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Obiad w sam raz na leniwe popołudnie .... Bardzo dawno ich nie robiłam, a to fantastyczny obiad!</div>
<br />
Składniki:<br />
500g twarogu<br />
3 jajka<br />
sól<br />
1 szklanka mąki pszennej<br />
<br />
Przygotowanie:<br />
<div style="text-align: justify;">
Żółtka oddzielić od białek. Ser utrzeć z żółtkami. Białka ubić mikserem ze szczyptą soli na sztywną pianę. Wmieszać delikatnie do masy serowej. Na końcu dodać mąkę i zagnieść ciasto. (Ciasto będzie lekko klejące. Jeśli będzie mocno się kleić dosypać jeszcze trochę mąki. Im mniej mąki tym lepiej. Ciasto przełożyć na blat posypany mąką, uformować wałek i lekko go spłaszczyć. Pokroić i gotować w osolonej wodzie. Gdy wypłyną, wyciągnąć łyżką cedzakową.</div>
<div style="text-align: justify;">
Podawać polane roztopionym masłem, posypane brązowym cukrem i cynamonem.</div>
Martahttp://www.blogger.com/profile/05676751631664471797noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-4290711793870192909.post-4635440826997094932014-11-02T16:25:00.000+01:002014-11-03T07:44:05.696+01:00Paluchy wiedźmy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-bSf4DxpLlUQ/VFZMkCd5_5I/AAAAAAAAGvo/-AKQCLE70GU/s1600/DSC_9273-001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-bSf4DxpLlUQ/VFZMkCd5_5I/AAAAAAAAGvo/-AKQCLE70GU/s1600/DSC_9273-001.JPG" height="434" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Kolejne warsztaty kulinarne za nami ..... Zabawa była przednia, na zdjęciu dzieło 10 dzieci, w wieku od 3 do 10 lat!</div>
<br />
<br />
składniki:<br />
225 g miękkiego masła<br />
3/4 szklanki cukru pudru<br />
1 jajko<br />
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii<br />
2 i 2/3 szklanki mąki<br />
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia<br />
1 łyżeczka soli<br />
białko z 1 jajka<br />
płatki migdałów<br />
<br />
W misce łączymy wszystkie suche składniki, dodajemy miękkie masło i jajko. Zagniatamy jednolite ciasto do chwili, aż utworzy kulę. Ciasto owijamy folią i wkładamy do lodówki na około godzinę.<br />
Po godzinie z ciasta odrywamy kawałeczki ciasta i formujemy wałeczki, odrobinę chudsze i krótsze od naszych palców, bo podczas pieczenia palce spuchną. <br />
Wałeczki układamy na podsypanej mąką blasze i w miejscu paznokcia umieszczamy migdał, posmarowany od spodu białkiem (aby nie odpadł w trakcie pieczenia) i dodatkowo dociskamy. Nożem nacinamy wałeczek w miejscach, gdzie palec się zgina. <br />
Pieczemy w 180 stopniach około 15 minut.<br />
<br />
Przepis znalazłam <a href="http://gotowaniecieszy.blox.pl/2010/10/Paluchy-Wiedzmy.html"><span style="color: #e06666;">tutaj</span></a><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-FF7HRm5tpII/VFZK87b_lHI/AAAAAAAAGvQ/QlE9XStcEA0/s1600/Halloween3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-FF7HRm5tpII/VFZK87b_lHI/AAAAAAAAGvQ/QlE9XStcEA0/s1600/Halloween3.jpg" height="640" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-eqjXxYSOlq4/VFZK838EkqI/AAAAAAAAGvI/rzxHdn7Od48/s1600/Halloween2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-eqjXxYSOlq4/VFZK838EkqI/AAAAAAAAGvI/rzxHdn7Od48/s1600/Halloween2.jpg" height="640" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />Martahttp://www.blogger.com/profile/05676751631664471797noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-4290711793870192909.post-85220361954903408822014-10-28T22:22:00.000+01:002014-10-28T22:25:40.206+01:00Bagietki, Bagietki czosnkowe<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-dfKHUrqiqLE/VFAFtcEN7tI/AAAAAAAAGus/htGYtxjtKpM/s1600/DSC_9143.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-dfKHUrqiqLE/VFAFtcEN7tI/AAAAAAAAGus/htGYtxjtKpM/s1600/DSC_9143.JPG" height="460" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Rzadko kupujemy pszenne pieczywo, ale po udanym wypieku dyniowym i wielkiej radości moich dzieci, spowodowanej domowymi bułeczkami, zdecydowałam się na kolejny drożdżowy wypiek. Nie myślałam, że zrobienie bagietek będzie takie proste, a jednak. Przepis znaleziony na blogu <a href="http://www.mojewypieki.com/post/bagietki"><span style="color: #e06666;">Moje Wypieki</span></a>. Zjedzone przez dzieci dziś na kolację z dżemem agrestowym, dla mnie i męża wersja czosnkowa, zdjęcie poniżej. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Składniki:</div>
<div style="text-align: justify;">
1 szklanka mleka</div>
<div style="text-align: justify;">
2 łyżeczki masła</div>
<div style="text-align: justify;">
1 łyżeczka cukru</div>
<div style="text-align: justify;">
1 szklanka wody o temperaturze pokojowej</div>
<div style="text-align: justify;">
16 g drożdży świeżych</div>
<div style="text-align: justify;">
2 łyżeczki soli</div>
<div style="text-align: justify;">
4 szklanki mąki pszennej 550</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mleko zagotować, dodać masło i cukier, wymieszać, aż do rozpuszczenia. Przelać do dużej miski, dodać wodę i lekko przestudzić (około 10 minut). Dodać drożdże, wymieszać. Wsypać sól i 1 szklankę mąki, wymieszać. Ciągle mieszając dodawać mąkę po 1 szklance (jeśli to konieczne wsypać jeszcze dodatkowe 1/2 szklanki mąki). Bardzo energicznie mieszać, aż ciasto będzie gładkie. Ciasto będzie miękkie i lepiące - takie ma być.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dużą miskę dobrze posmarować olejem, przełożyc do niej ciasto, nakryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu (powinno podwoić swoją objętość). Bardzo ostrożnie (by ciasto nie "siadło"), przełożyć je na stolnicę, przekroić na części. Delikatnie uformować bagietki, długości około 30 każda. Mi wyszło 6 sztuk. Przenieść je na natłuszczoną blachę i poczekać 30 minut, by podrosły.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W tym czasie rozgrzać piekarnik do 250ºC. Kiedy bagietki są gotowe do pieczenia spryskać piekarnik wodą (8 - 10 psiknięć, para wodna tworzy piękną skórkę na bagietkach), włożyć bagietki i piec 10 minut. Zmniejszyć temperaturę do 200ºC i piec aż będą rumiane i lekko "postukane" od spodu będą brzmiały pusto (niedługo, ja piekłam jeszcze około 8 minut). </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wersja czosnkowa: w małej filiżance rozmieszałam oliwę z oliwek (około 4 łyżek) z dwoma ząbkami czosnku i drobno posiekaną natką pietruszki.Trzy sztuki posmarowałam po wyrośnięciu przed samym włożeniem do piekarnika. W obu wersjach fantastyczne! Polecam!</div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-E-3kcOv9RqU/VFAFuU6USjI/AAAAAAAAGu0/pHkqZ4-S66c/s1600/DSC_9144.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-E-3kcOv9RqU/VFAFuU6USjI/AAAAAAAAGu0/pHkqZ4-S66c/s1600/DSC_9144.JPG" height="524" width="640" /></a></div>
<br />Martahttp://www.blogger.com/profile/05676751631664471797noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-4290711793870192909.post-73977361338259763722014-10-22T20:41:00.004+02:002014-10-22T20:47:51.997+02:00Bułki dyniowe<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-PkYAEzFzb9M/VEf3KeBiYUI/AAAAAAAAGuA/kFrRuJWDGLw/s1600/DSC_9122.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-PkYAEzFzb9M/VEf3KeBiYUI/AAAAAAAAGuA/kFrRuJWDGLw/s1600/DSC_9122.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Nina męczyła mnie o te bułki już od jakiegoś czasu .... upieczone wczoraj wieczorem, dziś z apetytem zjedzone przez dzieciaki w szkole i przedszkolu. Bardzo proste w przygotowaniu, sezon dyniowy w pełni polecam !</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
składniki:</div>
<div style="text-align: justify;">
700g mąki pszennej chlebowej</div>
<div style="text-align: justify;">
400g <a href="http://czeresniowakuchnia.blogspot.com/search/label/Puree%20z%20dyni"><span style="color: #e06666;">puree z dyni</span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
30g świeżych drożdży</div>
<div style="text-align: justify;">
150ml ciepłego mleka</div>
<div style="text-align: justify;">
60g rozpuszczonego masła</div>
<div style="text-align: justify;">
50g cukru</div>
<div style="text-align: justify;">
szczypta soli</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Drożdże mieszamy z mlekiem, następnie mleko łączymy z dyniowym puree. Dodajemy pozostałe składniki i ręcznie wyrabiamy ciasto. Przykryte ciasto odstawiamy na około godzinę do wyrośnięcia. Po tym czasie zagniatając odgazowujemy ciasto i formujemy kulki, w razie potrzeby podsypując mąką. Blachę wykładamy papierem do pieczenia i układamy w odległości około 0,5 cm bułeczki. Po raz kolejny odstawiamy przykryte do wyrośnięcia. Pieczemy w 180 stopniach z termoobiegiem około 18 minut. Gotowe.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-5sG_1iec_5E/VEf7ixFZrKI/AAAAAAAAGuM/l7GhurMWjlc/s1600/DSC_9121.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-5sG_1iec_5E/VEf7ixFZrKI/AAAAAAAAGuM/l7GhurMWjlc/s1600/DSC_9121.JPG" height="220" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Martahttp://www.blogger.com/profile/05676751631664471797noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-4290711793870192909.post-66202808153151839932014-10-14T19:30:00.000+02:002014-10-14T19:30:24.832+02:00Sałatka z buraków i fety<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-0InZ2yvE6hc/VD1bpnVcGKI/AAAAAAAAGto/GrTYBxFRkDU/s1600/DSC_8657.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-0InZ2yvE6hc/VD1bpnVcGKI/AAAAAAAAGto/GrTYBxFRkDU/s1600/DSC_8657.JPG" height="488" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Sałatka bardzo prosta w przygotowaniu, a zarazem zdrowa, pożywna i smaczna. Idealna jako drugie śniadanie do pracy.<br />
<br />
składniki:<br />
3-4 buraki ugotowane w łupinach<br />
1/2 kostki fety<br />
gruby szczypior<br />
płatki migdałów<br />
1 łyżka płynnego miodu<br />
oliwa z oliwek<br />
ciemny ocet balsamiczny<br />
sól, pieprz<br />
<br />
Buraki obrać pokroić w talarki. Ułożyć na talerzu. Dodać pokrojoną w kostkę fetę, posypać szczypiorkiem. Skropić całość oliwą, octem i miodem. Dodać sól i pieprz. Na koniec posypać uprażonymi płatkami migdałów. Gotowe. Smacznego !<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Martahttp://www.blogger.com/profile/05676751631664471797noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-4290711793870192909.post-9621204092939055222014-10-08T19:43:00.003+02:002014-10-09T07:46:29.563+02:00Zupa krem z grochu<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-kMzs_MIlWDg/VDVwi-WHjQI/AAAAAAAAGss/I3y1AvECItk/s1600/DSC_8665.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-kMzs_MIlWDg/VDVwi-WHjQI/AAAAAAAAGss/I3y1AvECItk/s1600/DSC_8665.JPG" height="606" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jeśli lubicie taki zestaw przypraw polecam, kumin z grochem komponuje się doskonale. Ta zupa to moje odkrycie tej jesieni, zdrowa, pożywna, rozgrzewająca. Zrobię ją pewnie jeszcze wiele razy.</div>
<br />
składniki:<br />
500g grochu łuskanego w połówkach<br />
2 marchewki<br />
1 pietruszka<br />
4 ziemniaki<br />
4 liście laurowe<br />
4 kulki ziela angielskiego<br />
sól<br />
1 łyżka kurkumy<br />
1 łyżka imbiru<br />
(oczywiście można zastąpić kawałkiem świeżego)<br />
1 łyżeczka kminku<br />
1 łyżeczka kuminu<br />
2 ząbki czosnku<br />
1 łyżka masła<br />
około 2 litrów wody<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Groch moczyć około 2 godzin, następnie zalać 1 litrem wody i gotować około 30 minut. Po tym czasie dodać kolejny litr wody, sól, liście laurowe, ziele angielskie oraz kumin i kminek. Wrzucić pokrojone warzywa oraz czosnek i gotować do miękkości, ewentualnie dolewając wody. Gdy warzywa będą miękkie, wyjąć liście laurowe i ziele angielskie i zmiksować naszą zupę na gładki krem. Postawić na ogniu, dodać imbir (jeśli imbir jest świeży dodajemy go razem z warzywami) i kurkumę, dolać wody gdyby zupa była za gęsta, dosolić do smaku i na samym końcu doprawić masłem. Smacznego. Idealna jesienna zupa. Polecam!</div>
<br />
<br />
<br />Martahttp://www.blogger.com/profile/05676751631664471797noreply@blogger.com25tag:blogger.com,1999:blog-4290711793870192909.post-36900592374050822432014-10-02T21:13:00.002+02:002014-10-02T21:13:59.692+02:00Rogaliki<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-O9JkWBSUnrA/VC2WUZpdjZI/AAAAAAAAGsU/lraN--ELS9I/s1600/DSC_8645.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-O9JkWBSUnrA/VC2WUZpdjZI/AAAAAAAAGsU/lraN--ELS9I/s1600/DSC_8645.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Rogaliki powstały na naszych pierwszych domowych zajęciach kulinarnych, które planowo będą odbywać się raz w tygodniu. Prowadzącą jestem ja, a uczestnicy to Nina i Tymon, czyli moje dzieci :) U Niny w szkole zainteresowanie właśnie tymi zajęciami było tak duże, że Nina niestety się nie załapała i wróciła ze szkoły z bardzo smutną miną. Trzeba było ratować sytuację. Tadam ..... jesteśmy właśnie po pierwszych domowych warsztatach. Dzieci często pomagają mi w kuchni, jednak przy tym co ja zaplanowałam. Teraz będzie odwrotnie, one będą planować, a ja im trochę pomogę. Do przygotowania rogalików zachęcam wszystkie dzieci, mamy i nie tylko .... idealne do śniadaniówki do szkoły, a dla mamy do kawki popołudniowej. Tematem kolejnych zajęć jest lukier plastyczny.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
składniki:<br />
0,5 kg mąki<br />
1 kostka masła lub margaryny<br />
1 łyżka cukru<br />
0,5 szklanki mleka<br />
2 jaja<br />
5 dkg drożdży<br />
marmolada<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Masło rozetrzeć rękoma z mąką. Do ciepłego mleka wsypać szczyptę cukru i drożdże. Wymieszać, przykryć ściereczką i odstawić na 15 minut do wyrośnięcia. Jajka ubić z cukrem, dodać do mąki z masłem. Wlać drożdże i wyrabiać aż będzie gładkie i nie będzie się kleiło do ręki. Włożyć do worka foliowego i wstawić na godzinę do lodówki.</div>
<div style="text-align: justify;">
Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Ciasto podzielić na trzy części. Rozwałkować na 3 placki, podsypując lekko mąką. Każdy placek pokroić na 8 trójkątów. Na każdym trójkącie w jego szerszej części ułożyć po łyżeczce marmolady. Zwijać od szerszego końca formując rogaliki. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec około 15 minut. Posypać cukrem pudrem. Dziecinnie proste! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-BTgOOP_fgv8/VC2WWlp1KYI/AAAAAAAAGsc/73Nhfn3nkdg/s1600/wrzesie%C5%842.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-BTgOOP_fgv8/VC2WWlp1KYI/AAAAAAAAGsc/73Nhfn3nkdg/s1600/wrzesie%C5%842.jpg" height="640" width="640" /></a></div>
<br />Martahttp://www.blogger.com/profile/05676751631664471797noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-4290711793870192909.post-27433505888677350892014-09-22T18:15:00.000+02:002014-09-22T18:20:59.541+02:00Zupa-krem z grzybów leśnych<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-D17Hu1mpQqI/VCBF6d_7yMI/AAAAAAAAGr4/JXG-2Z3eVKY/s1600/DSC_8524.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-D17Hu1mpQqI/VCBF6d_7yMI/AAAAAAAAGr4/JXG-2Z3eVKY/s1600/DSC_8524.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Kolejne grzybobranie za nami. Sobotni poranek spędzony w lesie potrafi zdziałać cuda. Wyskoczyliśmy tylko na godzinkę, a dobru humor i dobry obiad miałam przez dwa dni. Uwielbiam! Przepis pożyczyłam od <a href="http://www.delimamma.pl/2012/11/zupa-krem-z-grzybow-lesnych.html"><span style="color: #e06666;">Delimammy</span></a><span style="color: #e06666;">.</span> Zupa wyszła świetna! Zmieniłam trochę proporcje, podaję z moimi zmianami.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
składniki:</div>
<div style="text-align: justify;">
700 g grzybów (podgrzybki)</div>
<div style="text-align: justify;">
2 cebule</div>
<div style="text-align: justify;">
2 marchewki</div>
<div style="text-align: justify;">
3 ziemniaki</div>
<div style="text-align: justify;">
1 pietruszka</div>
<div style="text-align: justify;">
1,5 l bulionu warzywnego</div>
<div style="text-align: justify;">
2 łyżki natki pietruszki</div>
<div style="text-align: justify;">
(ja miałam akurat koperek)</div>
<div style="text-align: justify;">
1/2 szkl. śmietanki (18%)</div>
<div style="text-align: justify;">
1 łyżka masła</div>
<div style="text-align: justify;">
szczypta majeranku</div>
<div style="text-align: justify;">
sól, pieprz do smaku</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przygotowanie:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Oczyszczone grzyby kroimy w kostkę i podsmażamy na maśle razem z poszatkowaną cebulą. Do garnka z bulionem dodajemy marchewkę i pietruszkę (pocięte na grubsze plastry) i gotujemy przez 10 minut. Po 10 minutach do bulionu dodajemy grzyby i ziemniaki pokrojone w kostkę. Gotujemy przez 20 minut. Doprawiamy majerankiem, solą oraz pieprzem. Miksujemy przy pomocy blendera tak aby zupa miała gładką i kremową konsystencję.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podajemy jeszcze gorącą z dodatkiem śmietany i zieleniny</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-3-JZgL-bBqA/VCBF9bmpQdI/AAAAAAAAGsA/rhhE5XdyPlY/s1600/wrzesie%C5%84.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-3-JZgL-bBqA/VCBF9bmpQdI/AAAAAAAAGsA/rhhE5XdyPlY/s1600/wrzesie%C5%84.jpg" height="640" width="640" /></a></div>
<br />Martahttp://www.blogger.com/profile/05676751631664471797noreply@blogger.com15