Doskonała kolacja na ciepło!! Nie mam pojęcia dlaczego, prawie przez całe życie myślałam, że nie lubię brukselki, być może jadłam zbyt rozgotowaną, nie wiem. W każdym razie wspominam ja strasznie .... A w tej wersji jest fantastyczna. Przepis zamieszczam dla wszystkich, którzy podobnie jak ja wcześniej, nie mogą się do niej przekonać. Spróbujcie jest pyszna! I co również ważne przygotowujemy ją w 15 minut, u mnie była z chlebem na kolację, ale z pewnością będzie również gościem obiadowym :) Polecam!
składniki:
0,5 kg świeżej brukselki
150 g wędzonego boczku
1 łyżki oleju
2 łyżki masła
sól, czerwony pieprz
Do osolonej wrzącej wody wrzucamy umytą brukselkę i gotujemy około 6-7 minut. Następnie odcedzamy i płuczemy pod bardzo zimną wodą. Osuszamy. Pokrojony w cienkie paseczki boczek podsmażamy na łyżce oleju. Dodajemy brukselkę, masło i podsmażamy kilka minut. Solimy i pieprzymy do smaku. To zdjęcie było wykonane, już jakiś czas temu, w tej chwili gdy na nie patrzę, mam tak wielką ochotę na brukselkę, że gdyby nie późna pora popędziłabym do sklepu. Zatem jutro robię na obiad, postanowione !
Pysznie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam brukselkę.
A ja cale życie uwielbiam brukselkę:-) i wersja z boczkiem jest pyszna:-)
OdpowiedzUsuńproste i smaczne to co lubię
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł, uwielbiam brukselkę odpowiednio
OdpowiedzUsuńprzyrządzoną, by nie była gorzka.
Ja robię na słodko , warto również spróbować zapraszam
uwielbiam, pycha wygląda
OdpowiedzUsuńsmaczny pomysł:) nie jadłam takie połączenia:)
OdpowiedzUsuńpyszności :)
OdpowiedzUsuńGenialne!, nie robilam tak:)przygotowuje z maslem ,miodem i chili,ale skorzystam z Twojej propozycji:)
OdpowiedzUsuńczyli jak oswoić brukselkę ;)
OdpowiedzUsuńKażdą brukselkę uwielbiam, więć Twoją chłonę oczami :-) Ten kolor taki cudny:-)
OdpowiedzUsuńMy też przez wiele lat nie przepadałyśmy za brukselką, a dziś ją uwielbiamy. W Twojej wersji musi być przepyszna :)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł na brukselkę :)
OdpowiedzUsuńKurczę, jeszcze nie jadłam w tym sezonie brukselki ! Narobiłaś mi smaka. I ten boczuś...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe połączenie, chętnie bym spróbowała:)
OdpowiedzUsuńja też myślę, że nie lubię brukselki!
OdpowiedzUsuńMoże jednak jest inaczej?
Wygląda tak apetycznie.. i te kolory! :D
A ja lubię namiętnie to zielone warzywko :)
OdpowiedzUsuń