Kolejne grzybobranie za nami. Sobotni poranek spędzony w lesie potrafi zdziałać cuda. Wyskoczyliśmy tylko na godzinkę, a dobru humor i dobry obiad miałam przez dwa dni. Uwielbiam! Przepis pożyczyłam od Delimammy. Zupa wyszła świetna! Zmieniłam trochę proporcje, podaję z moimi zmianami.
składniki:
700 g grzybów (podgrzybki)
2 cebule
2 marchewki
3 ziemniaki
1 pietruszka
1,5 l bulionu warzywnego
2 łyżki natki pietruszki
(ja miałam akurat koperek)
1/2 szkl. śmietanki (18%)
1 łyżka masła
szczypta majeranku
sól, pieprz do smaku
Przygotowanie:
Oczyszczone grzyby kroimy w kostkę i podsmażamy na maśle razem z poszatkowaną cebulą. Do garnka z bulionem dodajemy marchewkę i pietruszkę (pocięte na grubsze plastry) i gotujemy przez 10 minut. Po 10 minutach do bulionu dodajemy grzyby i ziemniaki pokrojone w kostkę. Gotujemy przez 20 minut. Doprawiamy majerankiem, solą oraz pieprzem. Miksujemy przy pomocy blendera tak aby zupa miała gładką i kremową konsystencję.
Podajemy jeszcze gorącą z dodatkiem śmietany i zieleniny