Prawie trzy miesiące zajęło mi wyjście z kuchni .... Ci, którzy czasem tu zaglądają wiedzą o czym piszę. Dziękuję za wiadomości i zainteresowanie moim blogiem. Z przyjemnością powracam z mocno czekoladowym ciastem buraczanym, przypomina brownie, jest mocno wilgotne, znika w błyskawicznym tempie. Dla mnie jedno ze smaczniejszych ciast jakie znam. Robiłam buraczkowe z różnych przepisów, ten wydaje mi się najciekawszy.
275g mąki
375g ugotowanych buraków
300ml oleju rzepakowego
5 jajek
3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
100g + ok.2 łyżeczki ciemnego kakao
250g cukru
1 torebka cukru waniliowego
szczypta soli
Buraki pokrój na kawałki. Zmiksuj razem z olejem na mus. Jajka ubij mikserem na puszysta masę. Prezsiej mąkę z proszkiem i 100g kakao. Dodaj cukier, cukier waniliowy i szczyptę soli. Porcjami wsypuj do ubitych jajek, wymieszaj. Wlej mus buraczany. Zmiksuj. Przełóż do formy wysmarowanej olejem i wysypanej wiórkami kokosowymi (moja forma około 32x23 cm) Piecz w temperaturze 180 stopni, około 30 minut. Ciasto w środku powinno pozostać wilgotne. Przed podaniem oprószyć pozostałym kakao.
*przepis pochodzi z dodatku do Twojego Stylu "Ciasta i ciasteczka" 2014
buraczki w wypiekach, a zwłaszcza czekoladowych to świetny dodatek!
OdpowiedzUsuńLubię takie połączenie smaków. Buraki świetnie sprawdzają się także na słodko.
OdpowiedzUsuńburakowe czekoladowe ma moc :)
OdpowiedzUsuńzapraszam :) http://iluminatium-mundi.blogspot.com/
Przyznam, że nie jadłam takowego ciasta z buraczkami, ale jestem bardzo ciekawa tego smaku :)
OdpowiedzUsuńjeszcze takiego ciasta nie jadłam, a buraczki kocham:)))
OdpowiedzUsuńJejuuu, jakie ono ładne!
OdpowiedzUsuńTeż piekę murzynka z tego przepisu:) (no może po drobnych modyfikacjach)
OdpowiedzUsuńPiękne połączenie buraka i czekolady!
OdpowiedzUsuńKocham to ciasto.
jak to fajnie wygląda! takie wilgotne!
OdpowiedzUsuńwidziałam już kilka przepisów, ale jakoś nie mam odwagi przygotować ciacha z burakami:)
OdpowiedzUsuńZ buraczkami świetny pomysł! Uwielbiam słodkie wypieki z dodatkiem warzyw, jednam z moich ulubionych jest brownie z cukinią :)
OdpowiedzUsuńMmm, cudownie wygląda :)
OdpowiedzUsuńno, nareszcie! :)
OdpowiedzUsuńCudowny powrót, zdrowsza wersja brownie, co? :)
dokładnie !
UsuńBrownie buraczane już gdzieś widziałam na blogu, ale nie znam smaku, warto spróbować.
OdpowiedzUsuńJak dobrze,że jesteś, zastanawiałam się od stycznia co u Ciebie słychać , witam Cię serdecznie i Twoje cudne dzieciska, fajnie,że nam je przedstawiłaś.Pozdrawiam.
jestem już jestem .... dzięki za tak miłe przyjęcie :)
UsuńJakoś za brownie nie przepadam, kojarzy mi się z zakalcem... Skoro mówisz, że to jedno z najsmaczniejszych ciast jakie znasz to wierzę, że warto wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
ja nie przepadasz za ciastami z zakalcem to chyba jednak nie ciasto dla Ciebie :) ja lubię takie mokre i cieżkie
UsuńFajowe :) Ale jesteś już back for good, mam nadzieję?
OdpowiedzUsuńno taką mam nadzieję! :)
Usuńuwielbiam burakowe ciasta! PYCHA!
OdpowiedzUsuńChętnie bym spróbowała takiego buraczkowego ciasta :)
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl
No! Wreszcie jesteś, zaglądałam, stukałam a tu nic i nic, wychodziłaś z tej kuchni stanowczo za długo. Ja też publikuję mniej ostatnio, ale blog wciąż dla mnie ważny, tak jak blogowe koleżanki :) Jeszcze chwilę byś nie wychodziła z tej kuchni, a bym się obraziła!
OdpowiedzUsuńBuraczkowego jeszcze nigdy nie robiłam. Wygląda bardzo apetycznie - mocno czekoladowo i wilgotnie :)
OdpowiedzUsuń