Zapisuję przepis, by nie zapomnieć. Eksperymentowałam i tak na bazie kilku przepisów powstał mój własny. Zdecydowanie zdrowsza propozycja, kaszy jaglanej u nas coraz więcej. Ostatnio dodałam jej do gołąbków, polecam. Takie naleśniki to bardzo sycący obiad, zwykłych potrafiłam zjeść nawet trzy, po jednym jaglanym byłam pełna. Podałam z twarogiem zmiksowanym z odrobiną cukru waniliowego.
składniki:
3 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
2 jajka
2 łyżki oleju
1 szklanka wody
1 szklanka mleka
10 łyżek mąki ziemniaczanej
sól
Kaszę zmiksować blenderem na gładką masę, połączyć z resztą składników i smażyć na oleju, jak zwykłe naleśniki. Smacznego!
jaglane naleśniki są pyszne!
OdpowiedzUsuńa może kaszę zastąpić płatkami jaglanymi? są delikatniejsze
OdpowiedzUsuńna pewno smaczne:)
OdpowiedzUsuńJa też przekonuję się do kaszy jaglanej ;) Super przepis!
OdpowiedzUsuńZaprzyjaźniłam sie z kaszą jaglaną dopiero w tym roku, co raz częściej gości w moim menu domowym, propozycja naleśnikowa bardzo mnie zainteresowała, chętnie skorzystam. Dziękuje i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, na pewno go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł! Uwielbiam kaszę jaglaną a takich naleśników jeszcze nie robiłam!
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne i chętnie zjadłabym teraz;-) Wiem, trochę za późno, żeby je zrobić;-)
OdpowiedzUsuńO mniam:) U nas jaglanka na stole gości właściwie codziennie, ale zwykle "na sypko" albo w postaci wszelkich placków. Cudownie rumiany ten naleśniczek. Zrobię na na pewno!
OdpowiedzUsuńZ kaszą jaglaną zaprzyjaźniłam się dawno, ponieważ mam problemy skórne, a jest ona polecana właśnie osobom z chorobami skóry. Naleśniki na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń