Idealna propozycja dla tych, którym nie chce się piec, a mają ochotę na coś słodkiego. Słone krakersy doskonale moim zdaniem łączą się ze słodką masą budyniową i wiórkami kokosowymi. Polecam!
składniki:
2-3 paczki krakersów
(prostokątnych lajkonik)
2 budynie śmietankowe
2 łyżki mąki ziemniaczanej
3/4 szklanki cukru
1 żółtko
250g masła
200g wiórków kokosowych
1 litr mleka
Do kubka odlać trochę mleka, resztę zagotować z cukrem. Do odlanego mleka wsypać budynie i mąkę ziemniaczaną. Zrobić budyń, ostudzić. Masło zmiksować z żółtkiem, dodając po łyżce budyniu miksować dalej, dodać około 150 g wiórków i wymieszać.
Na blachę wykładać krakersy, krem, krakersy, krem, krakersy, krem. Ostatnią warstwę kremu posypać pokruszonymi krakersami oraz zrumienionymi wiórkami kokosowymi. Wstawić do lodówki, najlepiej na noc. Ja masę robię najczęściej z 1,5 litra mleka i trzech budyni, ilość masła i cukru pozostawiam bez zmian. warstw wychodzi wtedy więcej, a ciasto jest wyższe.
pycha:) bardzo lubię to ciasto:)
OdpowiedzUsuńmmm, ciekawe, krakersy i kokosowy budyń. chciałabym spróbować :)
OdpowiedzUsuńCudny wypiek :)
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ująć.
Przypomniałaś mi o tym cudowym cieście! Na śmierć o nim zapomniałam, a jest takie pyszne... uzależniająco słodkie, nawet pomimo obecności słonych krakersów:)
OdpowiedzUsuńdawno nie robiłam... a mi ogromnej ochoty na nie narobiłaś :) będę musiała zrobić!
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJadałam takie ciacho jak jeszcze pracowałam w Gdańsku. Bardzo dobrze mi się kojarzy!
OdpowiedzUsuńSmaczne i szybkie. Pycha!
Szybkie, bez pieczenia, a taaakie pyszne!
OdpowiedzUsuńzjadłabym bardzo chętnie!!!
OdpowiedzUsuńpo prostu rafaello <3
OdpowiedzUsuńChętnie skosztowałabym, bo do tej pory krakersy raczej na słono z dipami zajadałam:-)
OdpowiedzUsuńCiacho bez pieczenia wygląda mega zachęcająco, uwielbiam kokosowe pyszności:-)
OdpowiedzUsuńzawsze robię go na herbatnikach, krakersy jakoś tutaj do mnie nie przemawiają.. :)
OdpowiedzUsuńAle fajne wysoki zrobiłaś, mmm :) Mój to dwie warstwy i koniec, a tutaj jednak więcej przyjemności.. :D
Zjadłabym taki grzeszny kawałek...
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka tez robi na krakersach,które przełamują słodycz.
Pyszne, uwielbiam takie i muszę wypróbować z Twojego przepisu :)
OdpowiedzUsuńZnam to ciasto, dawno go nie jadłam i z wielką chęcią zrobię.
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda. Dla mnie krakersy idealnie uzupełniają się z masą.
Nie znam, ale już tego żałuję :)
OdpowiedzUsuńPyszności, chętnie bym wciągnęła kawałeczek ;)
OdpowiedzUsuńZnakomite ciasto, uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńWygląda jak puch, taki lekki i pyszny :-)
OdpowiedzUsuńAle pyszności! Aż mi się coś słodkiego zachciało, a miałam nic już nie jeść na noc.... :)
OdpowiedzUsuńCiasto dla mnie - typowo świąteczne. Często robi je mojej mama na święta Bożego Narodzenia :).
OdpowiedzUsuńnie wiem czy wytrzymałabym z czekaniem całą noc aż ciasto posiedzi w lodówce;)
OdpowiedzUsuńMartuś , idę do kuchni :)
OdpowiedzUsuńMam krakersy , mam budynie , mleko i kokosowe wiórki - nie mam tylko ciasta "na niedziele" , a to taki fajny przepis , że dzieciaki zrobią za mnie połowę roboty !
Pozdrawiam serdecznie
szkoda , że nie podałaś wielkości formy na tę proporcję składników :(
Usuńja używałam do tego ciasta formy 35x28
Usuńi to w obu wersjach z 1 litrem mleka i 1,5 litra
polecam z 1,5 litra mleka ciasto jest wyższe i więcej pyszności do jedzenia
ciekawa jestem czy smakowało :) pozdrawiam Aniu!
SMAKOWAŁO !
Usuńna dodatek dzieciaki większość roboty wykonali sami :)
OdpowiedzUsuńznam to ciasto i polecam, jest pyszne, również uwielbiam czereśnie i wszystko co jest z nimi związane - serdeczności :)))