Już bardzo dawno przymierzałam się do tego deseru, udało się w tym roku. Przepisów na paschę jest w internecie cała masa, ten pochodzi od koleżanki męża, sprawdzony i wypróbowany, więc polecam.
składniki:
1kg tłustego zmielonego twarogu (używam do tego blendera)
1,5 szklanki kwaśnej tłustej śmietany
6-8 żółtek (użyłam 6)
1 kostka masła
1 szklanka cukru pudru
1 cukier waniliowy
ekstrakt waniliowy około 3 łyżek (u mnie domowy robiony z tego przepisu )
ulubione bakalie (u mnie rodzynki, skórka pomarańczowa i orzechy nerkowca)
starta skórka z cytryny i pomarańczy
Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę, dodawać kolejno żółtka. Ciągle miksując dodać śmietanę. Dodać bakalie, starte skórki i ekstrakt waniliowy, wymieszać drewnianą łyżką. Całość przełożyć do sita lub durszlaka zawieszonego np. na garnku i wyłożonego gazą. Gazę zawinąć przykryć talerzem i mocno obciążyć.(ważne!) Wstawić na noc do lodówki. Przez noc odcieknie wszystko to czego wielkanocny smakołyk powinien się pozbyć. Następnego dnia wyłożyć na talerz dowolnie przyozdobić i gotowe!
Wesołych Świąt w zdrowiu !
OdpowiedzUsuńWspaniała pascha! Wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl
Mmm, wygląda bajecznie :)
OdpowiedzUsuń... i znów w tym roku nie zrobiłam:(
OdpowiedzUsuńUwielbiam paschę na święta ;)
OdpowiedzUsuńPani Marto, odpisuję (bo nosi Pani imię mojej córki, czyli słynnego w kręgach znajomych MARTIKA). Zapraszam do wymiany myśli i przepisów, bo blog Pani chyba (?) nie jest nastawiony na łowienie "komciów" (co mnie kompletnie nie interesuje) :-)
OdpowiedzUsuńMam podobnie i myślałam, że w tym roku w końcu ją zrobię. Niestety nie udało się, a Twoja pascha taka smakowita!
OdpowiedzUsuńA ja Marto zapisałam Twój przepis w dniu publikacji przez Ciebie i nawet napisałam komentarz , który chyba "wcięło", bo go nie widzę. Wobec czego przyznaję się bez fałszywego wstydu, że tylko raz robiłam paschę STO lat temu i to było absolutne fiasko, nikt sie tego nie chciał tknąć. Ale tę paschę na pewno zrobię w okresie wielkanocnym, czyli już niedługo, dam znać jak mi poszło . Pozdrawiam bardzo serdecznie Panią Czereśniowej Kuchni , mniemam,że sadu też.
OdpowiedzUsuńteeeż robiłam!!! Jest prze-py-szna! :D
OdpowiedzUsuńdla mnie nie musi być Wielkanocy, żeby była pascha :)