Olimpio dziękuję! Urodziny Tymona były już dwa tygodnie temu, a mi ciągle brakowało mobilizacji do umieszczenia tortu na blogu. Zima to zdecydowanie nie moja pora roku. Brak słońca wiąże się u mnie z brakiem jakiegokolwiek działania. Trzeba jednak z tym walczyć! A więc pojawiam się i wszystkim wielbicielom gorzkiej czekolady przedstawiam przepis na tort mooocno czekoladowy. Takie było życzenia Tymona, przepis na mus czekoladowy znalazłam tutaj
biszkopt :
7 jaj
1 szklanka cukru
2/3 szklanki gorzkiego kakao
2/3 szklanki mąki pszennej tortowej
mus czekoladowy:
500 g sera mascarpone
200 g ciemnej czekolady (minimum 64% kakao)
700 ml śmietanki kremowej 30%, zimnej
1 szklanka cukru pudru
do nasączenia: około 1/2 szklanki mocnej gorzkiej herbaty
przełożenie: słoik konfitury z czarnej porzeczki
Przygotowanie biszkoptu: Dno tortownicy z odpinaną obręczą o średnicy 24 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Boków niczym nie smarować ani nie wysypywać. Kakao wymieszać z mąką i przesiać dwukrotnie. Piekarnik nagrzać do 170 stopni. Oddzielić żółtka od białek. Białka ubijać na małych obrotach miksera przez 2 minuty aż się spienią. Stopniowo zwiększając obroty miksera dodawać po łyżce cukier (w krótkich odstępach czasu). Białka ubijać jeszcze na wysokich obrotach miksera przez kilka minut aż będą sztywne i błyszczące. Wciąż ubijając dodawać po łyżce wymieszane żółtka (dodawać kolejną porcję gdy poprzednia ubije się już z białkami).Dodać kakao z mąką (najlepiej w 3 partiach) i mieszać je bardzo delikatnymi ruchami metalowej łyżki lub szpatułki z ubitą masą, starając się nie zniszczyć ubitej piany. Im mniej piana opadnie tym większy i bardziej puszysty będzie biszkopt. Ciasto wylać do formy i wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec przez 35 - 40 minut do suchego patyczka. Od razu wyjąć biszkopt z piekarnika i energicznie rzucić go na blat. Ostudzić.
Mus czekoladowy: Czekoladę połamać na kosteczki, roztopić w kąpieli wodnej i jeszcze ciepłą (nie gorącą!) połączyć za pomocą łyżki z serem mascarpone. Zimną śmietankę ubić na bardzo sztywną pianę razem z cukrem pudrem, wmieszać ją delikatnymi ruchami szpatułki do masy czekoladowej. Wstawić do lodówki do czasu przełożenia.
Odkleić papier z biszkoptu, ostrym nożem przekroić biszkopt na 3 blaty.Mi nigdy nie wychodzi równo, ale przestałam się tym przejmować. Na paterze ułożyć pierwszy blat tortu, skropić herbatą, posmarować połową konfitury z czarnej porzeczki i przełożyć 1/4 musu czekoladowego, nałożyć drugi blat postąpić podobnie, czyli herbata, konfitura i 1/4 musu, kolejny blat tortu już tylko skropić i obłożyć całość resztą musu czekoladowego. Ozdobić dowolnie, u nas nie mogło się oczywiście obyć bez postaci z bajki, w tym roku był to Wazowski, wybór Jubilata :)
Tort nam bardzo smakował, ale jest to zdecydowanie propozycja dla wielbicieli gorzkiej czekolady, czyli właśnie mojej rodziny. Były to piąte urodziny Tymona, to dla pamięci, bo świeczek na zdjęciu widać tylko cztery.
Bardzo, bardzo się cieszę, że do Ciebie napisałam:-) i troszeczkę zmobilizowałam:-)
OdpowiedzUsuńTort ekstra:-), Tymonek musiał być mega szczęśliwy, najlepszego dla niego!!!
Cieszę się , że wszystko dobrze i mam nadzieję, że zimowa niechęć do działania minie wszak już za kilka tygodni mamy wiosnę:-)
Buziaki:-)
jak miło mieć w sieci takiego Dobrego Duszka jak Ty Olimpio :))
Usuńa chleby piekę już regularnie, głównie dzięki Tobie !
Usuńuściski :)
Wspaniały i bardzo prosty tort, radość u dzieci świadczy o jego smaku.
OdpowiedzUsuńPomysłowo udekorowany.
musiały pojawić się żelki! taki był warunek
UsuńTort wygląda wspaniale, musiał być pyszny!
OdpowiedzUsuńŚwietny tort, czekoladowa kladyka, Tymek zna się na rzeczy :)
OdpowiedzUsuńmoje dzieci długo nie mogły jeść mlecznej czekolady, a teraz jak już mogą wolą gorzką, co to znaczy dobre przyzwyczajenie
Usuńpiękny tort :D Dzieciaki musiały być zachwycone! :D
OdpowiedzUsuńmoje były :)
Usuńpiękny tort:)
OdpowiedzUsuńoj starałam się :)
UsuńWygląda przepysznie i bardzo czekoladowo ;))
OdpowiedzUsuńrzeczywiście był mocno czekoladowy
Usuńnajlepsza rekomendacja to zadowolona minka malucha :)
OdpowiedzUsuńpysznie!
wszystkiego dobrego! :)
dziękujemy!
UsuńJaki cudowny, tez bym taki chciała :)))
OdpowiedzUsuńczekam na zamówienia :)
UsuńPyszny tort to udane urodziny!
OdpowiedzUsuńZadowolenie Dzieci mówi wszystko.
Pozdrawiam.
pozdrawiam również Amber!
UsuńTort wyszedł Ci śliczny, ale muszę przyznać, ta ilość świeczek mnie zaintrygowała, dlaczego nie 5?
OdpowiedzUsuńświeczek było pięć na torcie, akurat na zdjęciu tak wygląda, jedna jest za drugą po prostu :)
UsuńTort genialny! Uściski dla Synka:)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo!
UsuńZ chęcią byśmy spróbowały, bo tort wygląda przepysznie. I ta dekoracja:) Sto lat dla Synka:)
OdpowiedzUsuńzniknął w bardzo szybkim tempie :)
UsuńNina i Tymon zmieniają się z każdym zdjęciem zamieszczonym na blogu. To straszne, bo to oznacza, że my też się tak szybko zmieniamy...Tort imponujący, a ten mus...palce lizać!
OdpowiedzUsuńSto lat dla solenizanta!
oj zmieniają się Aniu w zatrważającym tempie, a co do nas to my już chyba bardziej się starzejemy niż zmieniamy
Usuńale podoba mi się Twoje pozytywne nastawienie, co tam starzejemy, zmieniamy się i tego będę się trzymać :)) !!!
Wspaniałości upiekłaś dziecku! Brawa dla Ciebie, 100 lat dla solenizanta!
OdpowiedzUsuńtakie miłe komentarze przyprawiają mnie o rumieńce :) dziękuję Reniu
UsuńIleż się u Was działo ! Jak zawsze wielką przyjemność sprawia mi oglądanie Waszych pełnych ciepła zdjęć :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Tymona !
/ Ależ bym teraz zjadła taki kawałek czekoladowego tortu !!! - tak wiem to nie najlepszy pomysł na śniadanie, ale on tak wspaniale wygląda :) /