W sezonie dyniowym zmobilizowałam się i naprodukowałam trochę puree dyniowego (przepis), zważyłam, zapakowałam w woreczki i zamroziłam, w taką mroźną pogodę rozgrzewający krem z dodatkiem imbiru i pomarańczy jest idealny.
Przepis pochodzi od dużo solę, dodatkowo dodałam świeży starty imbir i łyżkę masła.
składniki:
700 g puree z dyni
szklanka mleka
pół szklanki soku z pomarańczy
(teraz najlepiej ze świeżych)
sól, pieprz, chilli
kawałek imbiru
łyżka masła
pestki dyni do posypania
Wszystkie składniki umieszczamy w blenderze i miksujemy. Zawartość przelewamy do garnka, podgrzewamy dodajemy przyprawy, na koniec masło.
za mną w podobnej tematyce, chodzi krem z marchwi i imbiru :) jednak dynią bym nie pogardziła !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
szana :)
krem marchwiowy robiła dziś moja siostra, pycha!
UsuńProsto i pysznie. Żałuję, że nie pomroziłam dyniowego puree...:-(
OdpowiedzUsuńprosto to u mnie podstawa :)
UsuńŚliczna!
OdpowiedzUsuńZjadłabym miseczkę...
:)
UsuńApetycznie wygląda. Koniecznie muszę zasmakować. :)
OdpowiedzUsuńzachęcam do przygotowania !
UsuńPozostaje mi poczekać do kolejnego sezonu dyniowego;) Ja za to dzisiaj zrobiłam rozgrzewający krem pieczarkowy
OdpowiedzUsuńkremy są świetne, ja bardzo lubię, chyba wszystkie :)
Usuńświetnie wygląda, mega zachęcająco:) mniam!
OdpowiedzUsuńdzięki!
UsuńWygląda pysznie i bardzo delikatnie :)
OdpowiedzUsuńbyło pysznie
Usuńmmm piękny kolorek! ;D
OdpowiedzUsuńkolor świetny to fakt
UsuńAjajaj piękny skład. Przypomnij się na jesien, jak te dynie będą pod ręką żywe:)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i oblizuję się na sam widok zdjęć // k
www.hemmahosjohanssons.blogspot.se
Moja córka ostatnio tylko zupy krem akceptuje...chyba spróbuję...:)
OdpowiedzUsuńManim! Krem zimą jest najlepszy :)
OdpowiedzUsuńdokładnie tak ..
UsuńMmmm pysznie i rozgrzewająco wygląda! Najpierw lepić bałwana, a potem rozgrzewać się zupką :D
OdpowiedzUsuńte bałwany coś nie bardzo chcą się lepić, prób było kilka, ale po sankach z dziećmi super na rozgrzanie :)
Usuńpikantna , kremowa dyniowa zupa - dziękuję za inspirację :)
OdpowiedzUsuńależ bardzo proszę Koleżanko :)
Usuńoch, zazdroszczę Ci teraz takiego kremiku dyniowego :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajny pomysł:-) O dziwo u nas jeszcze można spotkać dynię. W tę sobotę moja mama kupiła na rynku:-)
OdpowiedzUsuńno ja ten mój pomrożony muszę teraz wykorzystać :)
UsuńŚwietna zupka, musi być rozgrzewająca:-)
OdpowiedzUsuńbyła!
UsuńOj tak! Zupy z grzejącymi dodatkami są nieodzownym elementem śnieżnych dni. Cudowna, kojąca barwa!
OdpowiedzUsuńzgadzam się w 100%
UsuńMarta, nie muszę czytać co przygotowałaś. Mnie wystarczą Twoje zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńKrem z dyni jadam często na jesień, ale tylko z dodatkiem imbiru. Wersji z pomarańczami nie jadłam...jeszcze!
z pomarańczami jest dość ciekawie, ale ja lubię zarówno wersję z i bez ...
Usuńnie czytasz co przygotowałam powiadasz :) nieładnie!
Usuńświetna zupa! żałuję, że moje pomrożone puree z dyni się skończyło...
OdpowiedzUsuńja mam jeszcze mały zapas :)
Usuńo Matko jakie pysznosci:)))))))))))))))) mniammmm uwielbiam zupke z dyni:) - Twoja jest cudna !!!
OdpowiedzUsuńdziękuje bardzo :)
Usuńkurcze......nie dodawałem nigdy do kremu dyniowego soku pomarańczowego?! jak widać trzeba będzie spróbować - dziękuje :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe połączenie polecam ! choć przyznam, że ja wolę krem dyniowy z ziemniakami i boczkiem, ale jako odmiana ten słodki tez jest extra
OdpowiedzUsuńsok z pomarańczy świetnie komponuje się ze smakiem dyni :)
OdpowiedzUsuńto fakt!
Usuń