..... a teraz zapraszam na szybkie ciastko do kawy :)
przepis błyskawiczny, kalorii niewiele, za to dużo, dużo przyjemności dla podniebienia
amarantus to jedna z najstarszych roślin uprawnych, zawiera w sobie dużo żelaza, wapnia i magnezu, a dodatkowo jest bogaty w błonnik
.... takie ciasteczka więc, możemy jeść z czystym sumieniem !
po moich zostały już tylko okruszki
przepis znalazłam tutaj , zmieniłam ilość cukru, ale dlatego, że mój amarantus był już słodzony melasą
1,5 szkl. prażonego amarantusa
1 banan
opakowanie rodzynek
1 jajko
1 szkl. mąki owsianej
1/4 szkl. oleju
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 banan
opakowanie rodzynek
1 jajko
1 szkl. mąki owsianej
1/4 szkl. oleju
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
małe opakowanie cukru waniliowego
szczypta soli
Cukier waniliowy, jajko, olej i rozgniecionego banana zmiksować.
W oddzielnej misce wymieszać mąkę, sodę, proszek do pieczenia, sól, sparzone wcześniej rodzynki i prażony amarantus. Łyżką wymieszać składniki suche i mokre.
W oddzielnej misce wymieszać mąkę, sodę, proszek do pieczenia, sól, sparzone wcześniej rodzynki i prażony amarantus. Łyżką wymieszać składniki suche i mokre.
Na blachę wyłożoną podkładką silikonową, nakładać ciasto, nadając mu kształt, dowolny, u mnie klasyczne okrągłe ciasteczka. Piec w temperaturze 180 stopni około 10 minut
Bardzo spodobało mi się w tych ciastkach to, że są bardzo miękkie, zupełnie odbiegają od ciastek owsianych, które zresztą tez są pyszne, ale jednak dość twarde i chrupiące, te bardziej przypominają biszkopty